Martek - żurawi nie widziałam
Ev - no sadziłam, wszyscy sadzą
W czwartek poprawiałam rabatkę w Gąszczu i skończyłam rabatę hortensjową. To znaczy - na ten rok skończyłam, bo już wiem, że wymaga zmian - zabrakło mi dwóch zurawk bordopwych, ale już nie kupuję, zima idzie, trzeba każdą minutę przeznaczyć na wsadzenie tego, co w doniczkach jeszcze siedzi
Zamiast tych brakujacych bordowych dałam citronelki. Jest... inaczej
I nad Rozlewiskiem tez sadziłam, choć M. grożnie na mnie okiem łypał i nieustająco pytał, czy kiedyś skończę z tym sadzeniam

Jak to skończę, jak ledwie zaczęłam?
Posadziłam clematisa, a drugiego przesadziłam (posadziłam wiosną przy siatce i nie spodobała mu się ta lokalizacja - nie miał ani jednego kwiatka, a jego brat bliźniak, co go przy tarasie posadziłam - do tej pory szaleje z kwiatami)
Ale głównie poszerzałam rabaty

Przekopałam darń, jak Danusia nas uczyła, żeby przez zimę się rozłożyła.
Na wiosnę będzie gotowa do sadzenia.