No, jestem
Już wróciłam.

Pogoda była przecudna, urobiłam się po łokcie, a efektów - niewiele

Ale co tam - przynajmniej z łopatą potańcowałam

Beatko - jak to d.....a? Byłam, widziałam, nowa rabata już jest

Ev - no tak buziolki ślę i kciuki trzymam


Madżenko - dzięki Widziałam rabatę - piękna przemiana


Irenko - no szalałam, nad Rozlewiskiem

To ja liczę na jakieś zdjęcie z nad rozlewiska .
Tess pozdrawiam z październikiem

Tess czy dzisiaj są Twoje Imieninki? w razie czego posyłam różyczkę i buziaki

uśmiech przesyłam

Dziś śniły mi się żurawie .Ja zawsze usłyszałam ich z daleka,ale nie ma mowy jeszcze o ich zobaczeniu .Potem pojawił się jeden ptak nie byłam pewna czy to gęś czy żuraw,następnie jeden z ptaków zniżył lot w moim kierunku ,ale był to jakiś dziwoląg z kreskówki nic nie podobny do żurawia i byłam zawiedziona ...

Martek - zdjęcia będą, nie za wiele, bo robotą zajęta byłam, ale będą.
Wczoraj po powtrocie, nie miałam już siły, żeby coś wstawić.
Wzajemnie pozdrawiam i buziaki ślę

Aniu - pięknie dziękuję za życzenia i kwiaty, choć to o dwa dni za wcześnie

Beatko - dziekuję za uśmiech I gratuluję rabatki (już trzeciej)

O.. Tereniu sadziłaś coś?... Ja wieczorkiem cebulki będę sadzić.. dokupiłam w Leroyu tulipany Tarda. Zobaczymy co zacz...

Martek - żurawi nie widziałam

Ev - no sadziłam, wszyscy sadzą

W czwartek poprawiałam rabatkę w Gąszczu i skończyłam rabatę hortensjową. To znaczy - na ten rok skończyłam, bo już wiem, że wymaga zmian - zabrakło mi dwóch zurawk bordopwych, ale już nie kupuję, zima idzie, trzeba każdą minutę przeznaczyć na wsadzenie tego, co w doniczkach jeszcze siedzi
Zamiast tych brakujacych bordowych dałam citronelki. Jest... inaczej

I nad Rozlewiskiem tez sadziłam, choć M. grożnie na mnie okiem łypał i nieustająco pytał, czy kiedyś skończę z tym sadzeniam
Jak to skończę, jak ledwie zaczęłam?

Posadziłam clematisa, a drugiego przesadziłam (posadziłam wiosną przy siatce i nie spodobała mu się ta lokalizacja - nie miał ani jednego kwiatka, a jego brat bliźniak, co go przy tarasie posadziłam - do tej pory szaleje z kwiatami)

Ale głównie poszerzałam rabaty Przekopałam darń, jak Danusia nas uczyła, żeby przez zimę się rozłożyła.
Na wiosnę będzie gotowa do sadzenia.

Tereniu, i proszę, już wiem skąd ta energia! potańcowałaś z łopatą, darnią i sadzeniem i mimo, ze zmęczona...fot niet...to jednak naładowana na maksa! i tak trzymać

Z awatarka. Jeszcze posieję. A mnie jesień zaskoczyła w tym roku. No nie przygotowałam się.
"Jesienią góry są najszczersze, żurawim kluczem otwierają drzwi (...)".