Gardenarium
Też bym tak chciał. Lecz niestety mam do wyboru, albo koszenie przez robota pewnie co dziennie albo co dwa dni, albo koszenie samemu co jakieś 2 tygodnie.
Po 2 tygodniach niekoszenia trawa jest powyżej kostek, jest do tego gęsta i trudno jest wówczas zbierać owoce i można coś pominąć. O grabieniu liści z takiej wysokiej i gęstej trawy nie ma mowy.
Jak kiedyś dawno temu zakładałem trawniki to pamiętam że b. dużo wydałem na specjalne odmiany traw. No to teraz mam za swoje

piękną gęstą trawę rośnie błyskawicznie pomimo tego że ani nie nawożę ani nie podlewam.
Jedynie słabiej rośnie pod orzechem włoskim.
Samo wyzbieranie z takiej wysokiej trawy szyszek owoców liści itp. to prawie godzina.
Święte słowa piszesz, robot ma wyręczać a nie zastępować. Myślę że jak będę miał pomoc robota to będzie więcej czasu na strzyżenie żywopłotu, pielęgnację róż, przycinanie gałęzi itd. itd. Będzie wtedy można mówić o grabieniu czegokolwiek bo trawa będzie krótka.
Może nawet jakiś kawałek upraw się zrobi ogórki pomidory papryka.