Dzień dobry,
to mój pierwszy post, ale czytam wzdłuż i wszerz całe Ogrodowisko od lat, które cenię za bazę wiedzy i za klimat

Również ten wątek przestudiowałem i wybrałem swoje typy, ale poproszę doświadczonych fachowców o pomoc. Proszę o wyrozumiałość, wiem, że za dużo oczekuję, ale wszystko byłoby prościej gdybym miał 20 arową działkę i mógł posadzić sobie na niej niczym nie ograniczony dąb, lipę albo buka

A że ogród mały muszę być sprecyzowany.
A więc… poszukuję drzewa, które będzie rosło przy froncie domu w odległości ok. 3 metrów od strony południowo–zachodniej (strefa 6b). Większość terenu z przodu domu będzie wyłożona kostką brukową, drzewo będzie raczej jako soliter – tym bardziej chciałbym żeby było wyjątkowo zdobne, przed wejściem do domu. Żeby spełniało rolę trochę takiej "wizytówki", być efektem "pierwszego wrażenia"...
Nie za niskie, ale i nie za wysokie. Myślę, że tak do ok. 6 metrów? Już wyjaśniam – chciałbym, żeby przysłoniło balkon na 1 piętrze od sąsiadów (czyli zasadnicza korona powinna być gdzieś na wysokości od ok. 3 metrów) i dawało trochę cienia od słońca, ale żeby nie dorastało do dachu (6m?) i nie zaśmiecało rynien. Fajnie gdyby było szybko rosnące albo może od razu duża sadzonka?
Chciałbym liściaste, bo wokół w sąsiedztwie w ogrodach same iglaki, poza tym chcę zmienności przyrody, szelestu liści, ptasich gości… Szczególnie mi zależy na pięknym wybarwieniu jesiennym (uwielbiam żółć klonów), stąd odpadają mi czerwonolistne odmiany wiśni, buków itd. Zresztą wolę zielone.
Problemem jest podłoże gliniasto–ilaste, które wprawdzie będzie przemieszane z piaskiem i nawieziemy na wierzch trochę lepszej ziemi, dół pod drzewo też przygotuję, natomiast nie wiem jak jest głębiej – jaki jest poziom wód gruntowych, czy jest zmienny itd. Jest natomiast lekki spad terenu, więc nie powinno być jakichś zastoisk wody. Na pewno w okolicy rosną świerki, jabłonie.
Na początku myślałem o formach kulistych, ale jednak wolałbym coś bardziej naturalnego w kształcie, takie kule też chyba nie spełnią funkcji w pełni osłaniającej i z reguły nie są wyższe niż 5 metrów; formy strzeliste chyba tez odpadają, bo za mało szerokie w tym względzie.
Więc może jakieś wyższe drzewo które będzie można ciąć od góry? Uwielbiam buki, tylko to podłoże mnie martwi.
Ideałem byłoby drzewo zdrowe, mało zapadające na jakieś gatunkowe choroby, bo wiadomo, że jakiś szkodnik zawsze się zdarzy. Szczególnie mnie drażnią grzyby i przędziorki. A chciałbym kompostować liście (wyczytałem, że np. liście katalpy się nie nadają, ale w sumie katalpę odrzuciłem).
Nie wiem czy w dobrym kierunku idę, ale z moich wstępnych selekcji tak mi wyszło:
1. Wiśnia Kanzan (podoba mi się też Wiśnia osobliwa umbraculifera – ale chyba za mała)
2. Magnolia – choć nie mam zielonego pojęcia jaka odmiana, jest ich tyle…Lubię różowawe kwiaty, nie takie czysto białe. Może Galaxy?)
3. Jabłoń rajska Ola (a może inna odmiana? Byleby zdrowa)
4. Świdośliwa Lamarcka (też nie wiem która odmiana ma najlepsze owoce i czy nie za bardzo brudzi bruk?)
5. Brzoza pożyteczna Doorenbos lub Golden cloud (czy ona wybarwia się na jesień i czy ma takie drobne listki jak brzoza pospolita? Bo Doorenbos ma większe liście, wolę takie typowe)
6. Platan klonolistny 'Aplphen's Globe'
7. Tulipanowiec Ardis
8. Wiąz Wredei
9. Grujecznik japoński
10. Ambrowiec
11. Miłorząb – tylko czy nie za wolno i za wysoko rośnie? Czy go w ogóle się tnie?
12. No i KLONY… Postolense? Ściętolistny? Globosum? A może japoński (tylko który???)
Na ulicach w mieście się tyle widzi klonów „średniej wielkości”, ale nie potrafie ich zidentyfikować, nie mam pojęcia czy są niskie czy wolnorosnące i osiągające 25 metrów…
No i co tu wybrać???!!! Mogę posadzić tylko jedno…
A może źle kombinuję. Może macie jakiś inny pomysł? Przepraszam za przydługi post i z góry dziękuję za każdą sugestię!