Ciesze się, że się lilie podobają a jak pachną
Najwazniejsze, ze te dalie są niskie, większosc mi zjadły ślimaki, kilka zle posadziłam bo pomyliłam niskie z wysokimi, no cóż... teraz jest liliowo i kolorowo, bo i floksów mam bardzo dużo.
Otworzyła się lilia apricot fudge - muszę przyznać, że zauroczył mnie ten dziwoląg i bardzo mi pasuje ( trzeba kupić więcej ) Ni to róża ni to tulipan a juz na pewno do lilii ma daleko
Może ktoś z Was rzuci okiem i powie co sądzi. Nasadzenia nie są typowo ogrodowiskowe. Ziemia tam jest bardzo uboga, w szczególności na skarpie z kosodrzewiną i irgą. Poniżej została trochę wzbogacona.
Układ rabaty już jest. Wsadzone są Doorenbosy i cisowy żywopłot. Co ewentualnie można by dodać/zamienić? Próbuję ją sobie wyobrazić jako dojrzałą - może nie jest najgorzej.
Żałuję, bo mogłam go na początku sezonu przystrzyc, ale deszcze nie pozwoliły.
Teraz pewnie za jakieś 3 tygodnie? Żeby nie było podwójnego szoku, co myślicie?