W sobotę zauważyłam na na jednym z bukszpanów gąsienice... i skutki ich żerowania
Przyznam, ze wpadłam w lekką panikę. Jako, że było to już późne popołudnie nie bawiłam się w dokładne lustrowanie wszystkich bukszpanów, zabrałam się za opryskiwanie wszystkich buksów
Nie miałam nic pod ręką orócz Mospilanu. Zrobiłam roztwór ok. 1g na 1 litr wody.
Starałam się zrobić oprysk bardzo dokładnie. Niestety część moich bukszpanów to olbrzymy a do tego są dość gęste wręcz zbite. Głowy nie dam uciąć czy wszędzie, na każdy listek dotarł oprysk. Kończyłam opryskiwanie już w ciemnościach - w sumie ok. 3 godziny
Dzisiaj (po dwóch dniach) dokładnie obejrzałam moje bukszpany. Na niektórych nie widać śladów żerowania - można przyjąć, że są "czyste" Na pozostałych niektóre gąsienice były zczerniałe i martwe, niektóre dość mocno niemrawe ale były też całkiem żwawe. Niektóre miały ok. 2cm, inne 1cm a były też takie jak główka od szpilki (tylko widać czarny połyskliwy łebek). Na ile to było możliwe wyzbierałam je. Zamknęłam w pudełku - jutro sprawdzę czy żyją czy padły...
Zaczęłam dokładnie wertować wątek o ćmie bukszpanowej ale jest trochę czytania więc wrzuciłam pytania na wątku o ćmie bukszpanowej, bo czas nagli:
1. Po jakim czasie powinny zginąć wszystkie gąsienice? Dzisiaj minęły 2 dni (sobota-poniedziałek) - martwią mnie te "żwawe" gąsienice
2. Czy Mospilan działa też na te mikro gąsienice i na ewentualne jaja
3. Jak długo działa taki oprysk z Mospilanu i czy powinnam (i za ile) go powtórzyć?
Zawiesiłam zakupioną w ubiegłym roku lejkową pułapkę feromonową - wtedy nie zawiesiłam... bo obawiałam się, że prędzej zwabi ćmę...
Nie wiem ile wody powinnam nalać na spód pułapki. Gdzieś chyba czytałam że powinno dodać się płynu do naczyń do tej wody? Nie wiem...
Jakoś naiwnie łudziłam się, że Cydalima perspectalis - ćma bukszpanowa ominie moją głuchą prowincję
Jak tak popatrzyłam dzisiaj na moje bukszpany - zwłaszcza te największe to... mam wątpliwości czy dam radę je obronić przed ćmą
Muszę kupić Lepinox. Część bukszpanów mam przy warzywniku m.in. jako jego obwódka
Pryskając Mospilanem zakrywałam warzywnik kartonami
Ech! Smutno