Byłam, obejrzałam. Busz mamy podobny . U mnie werbena upodobała sobie akurat to miejsce. Próbowałam ją siać i sadzić w innych ale jakoś nie wyszło. Chciałabym np. w przedogródku i nic z tego. Nie podoba jej się .
Kaliny mam dwie. Mszyce siedzą prawie zawsze na angielskiej. W tym roku razem z przymrozkami załatwiły ją mocno. Dopiero teraz odrastają jej liście. Nie pryskałam bo zauważyłam biedronki. A one mszyce lubią .
Kaliny bodnanskiej nie ruszają, chyba im nie smakuje.
Jeszcze dodam że ja ten swój kawałek ziemi mam pod okiem więc mogę wyskoczyć w każdej chwili. Tobie trudniej bo przez całe miasto się przedzierasz. Ale ja u ciebie bałaganu nie widzę.
Dla ciebie i wszystkich zaglądających mój ostatni nabytek Aster fricartii 'Mönch'. Znowu coś mi się do rąk przykleiło
Poczucie humoru to ty masz
Ale wiesz, cudze chwalicie swoje nie znacie ??
Piękny, piękny masz ogród.
A mój mnie już cieszy. Raduje. Ale jeszcze nie wszystko w nim mi się podoba. Jeszcze kilka zakątków muszę zmienić
Paprocie piękne. Ale trzeba mieć cień dla nich.Ja dla host nie mam.A co mówić dla paproci.
Edenka jest cudna.
I ja ja bardzo lubię
O, to dla mnie
Lubię lawendę. Sadzę to tu, to tam. A do tego róże - hmm. Nic tylko siedzieć i wąchać. Więcej słonka by się przydało. Bo nie wygrzało tegoroczne lato.
Za różami mam 3 kosodrzewiny a między nimi liliowce. i już rabata frontowa. do przeróbki, Część zdążyłam ściąć jesienią, część ścinam teraz. Są tam krzewuszki i spireje białe, Między nimi różności , aż do bramki.
tu narożnik
I przed szklarnią widok od kranu, na to co mi się wiosną nie podobało i na spireje do cięcia.
Ten weekend spędzony w domu, przy deszczowej i wietrznej pogodzie. Prace ograniczone do skoszenia trawnika i wycięcia przekwitłych róż. I kilku zdjęć .