Anna i Ogród
17:13, 25 lis 2017
Aniu, nie patrz na eMa, jedź do wet. i lecz kotkę.
Ja leczyłam koty/psy nawet jak nie było nadziei, że wyleczą się. Wszystkie 3 moje koty odeszły ze starości, ale też z choroby ciężkiej, trzeba się poświęcić i je ratować. To przecież członek rodziny.
Zdecyduj sama, a mąż będzie na pewno zadowolony. Inna sprawa - umiejętności lekarza, ale tego nigdy się nie przewidzi
