Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Myszorek"

Ogród zmyślony 20:29, 24 mar 2014


Dołączył: 18 wrz 2013
Posty: 757
Do góry
myszorek napisał(a)

Podpatruj, podpatruj Marzenko, a z pewnością wyjdzie dobrze. Trochę obserwacji, pracy, cierpliwości i czasu, a będziesz zadowolona.



Tak cały czas to robię, tylko moja cierpliwość jakaś słaba. Wciąż chce być o krok do przodu.

a powiedz jakiej szerokości masz rabatki ? Taką srednią szerokość
Ogród zmyślony 05:39, 22 mar 2014


Dołączył: 20 gru 2013
Posty: 295
Do góry
myszorek napisał(a)
W ogrodzie Pciółko słychać nie za wiele. Pościnane trawska, więc zrobiło się łyso na rabatach. To słaby okres dla mojego ogrodu. Tulipany zadeptuje sukcesywnie mój nowy pies, co mnie doprowadza do szewskiej pasji. Sońka nigdy nie niszyła, a tej Białej to ciężko się tłumaczy. Słabo to widzę.

Nie dziw się jak to blondynka dłużej dociera, ale myślę, że da się tego nauczyć. Zapytaj gdzieś na forum o psach Powodzenia
Pszczelarnia 20:59, 21 mar 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry
Pszczólko, ale u Ciebie rewolucje się szykują, co ja mówię, już trwają! Czekam na efekty z wielkim zaciekawieniem i pozdrawiam.
Ogród zmyślony 20:54, 21 mar 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry
MarzenaG napisał(a)


Witam, właśnie można poznać, że to inspiracja projekt Danusi. Zazdroszczę
Mnie nie stać na taki projekt, ale się uczę, podpatruję.Może coś mi wyjdzie sensownego.Pozdrawiam,

Podpatruj, podpatruj Marzenko, a z pewnością wyjdzie dobrze. Trochę obserwacji, pracy, cierpliwości i czasu, a będziesz zadowolona.
Kamienny ogród 20:51, 21 mar 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry
BaRa, dzięki za miły komentarz.
Widzę, że masz podobnie do mnie. Też chciałam ogród po kwadratach, ale "opływowy" kształt podjazdu wg mnie gryzie się z wszędobylskimi liniami prostymi. Dlatego ogólny zamysł był taki, że rabaty okalające dom są bardziej "na prosto", ale dalsze rabaty mają obłości i delikatne łuki. Pozdrawiam moje rodzinne podkarpacie.
Ogród zmyślony 20:42, 21 mar 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry
W ogrodzie Pciółko słychać nie za wiele. Pościnane trawska, więc zrobiło się łyso na rabatach. To słaby okres dla mojego ogrodu. Tulipany zadeptuje sukcesywnie mój nowy pies, co mnie doprowadza do szewskiej pasji. Sońka nigdy nie niszyła, a tej Białej to ciężko się tłumaczy. Słabo to widzę.
Ania i róże i cała reszta :) 19:11, 07 lut 2014


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Do góry
anna_g napisał(a)
Aniu - cieszę się że u Ciebie jest ok (wyniki - pewnie że lepiej szyja niż głowa chociaż czasami mówią że jednak ta szyja ważniejsza od głowy ale to specyficzne przypadki są ) że myszorek lepiej też się cieszę. A oczka nacieszyłam Twoimi sierpniowymi zdjęciami na których oprócz róż była też "cała reszta" zielona jeżóweczka jest śliczna. Twoje zdjęcia też jak zwykle. Pozdrawiam

Dziękuję Aneczko , pozdrawiam ciepło :*.

annawu napisał(a)

Aniu jak tu bajecznie i ta 'dama'....
Widać,że bardzo kochasz róże ja na razie pozostanę przy tych co pozostało po tej pamiętnej zimie, zostało mi parę róż, 6szt i wsadziłam je w rządeczku i podsadziłam gipsówką.
Mam też pięć róż pnących i to musi narazie wystarczyć bo nie mam pomysłu gdzie następne mogła bym je ulokować,
ale już wiem, gdzie mogę oczy nacieszyć widokiem różanek, jak nie u Ciebie to u ani Monte

Anuś, miejsce na nowe róze znajdzie sie, jak coś wypadnie . a w sumie jak coś Ci bardzo, bardzo wpadnie w oko to bez niczego się miejsce znajdzie .
Ja to już wiem po sobie .

Kindzia napisał(a)
Och...ja się też naoglądałam, ale żebym nasycona była...nieeee
Pytałam Cię kiedyś o Caramellę...wiesz coś o niej? Kupiłam w zeszłym roku, późnym latem

Caramellę oglądam często u znajomej, piękna jest i dobrze kwitnąca .

justi napisał(a)
U Ciebie Aniu jak zwykle pachnie różami

No ba , inaczej być nie może, nawet jak róż nie ma .

ewa004 napisał(a)
Aniu miałam ci kiedyś napisać i wyszło mi z głowy ..ale dzisiaj piszę
Trafiłam gdzięś w jakimś wątku na Twoje zdjęcie i...... doznałam szoku
Aniu ja myślałam że biorąc pod uwagę Twoje doświadczenie jesteś dojrzałą starsza stateczną panią a tu zoooonnngggg piękna młoda kobieta ,jestem pod wrażeniem
Buziam Cie Panciu

Ewuniu, mówisz o tych zdjęciach, gdzie mam rude włosy? To akurat wyjątkowo byłam ruda, jak już macie mnie znać i pamiętać, to chyba lepiej kojarzyć mnie z blondynką, bo w tym rudym wyglądałam jakbym była blada jak papier i jakos tak nie...twarzowo .
Tu Ania - wersja świąteczna, ale podstawowa



Sebek napisał(a)
Aniu, jak wszystkie róże u Ciebie będą w rozkwicie to daj mi znać - przy okazji lekarza zrobię sobie do Ciebie wycieczkę Jeśli mogę

Super, zapraszam .
Ania i róże i cała reszta :) 18:54, 31 sty 2014


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Do góry
Aniu - cieszę się że u Ciebie jest ok (wyniki - pewnie że lepiej szyja niż głowa chociaż czasami mówią że jednak ta szyja ważniejsza od głowy ale to specyficzne przypadki są ) że myszorek lepiej też się cieszę. A oczka nacieszyłam Twoimi sierpniowymi zdjęciami na których oprócz róż była też "cała reszta" zielona jeżóweczka jest śliczna. Twoje zdjęcia też jak zwykle. Pozdrawiam
Ogród zmyślony 19:12, 30 sty 2014


Dołączył: 18 wrz 2013
Posty: 757
Do góry
myszorek napisał(a)
Irenko, bez Danusi dalej pewnie szarpałabym się i próbowała osiągnąć jakoś to o czym marzyłam. Całe szczęście jest też Ogrodowisko, dzięki któremu przeszłam przyspieszony kurs ogrodnictwa -w jednej pigułce. Teraz nie tylko wiem co można i jak, ale też czego nie warto- a to wielka podpowiedź.
Danusia malowała mi projekt, pokazała kilka innych i zatrybiłam o co chodzi . No i podstawy są, a teraz czas na dopieszczanie i detale. Szlifowanie jest żmudne i wymaga cierpliwości, ale z czasem wszystko wychodzi przecież coraz lepiej.


Witam, właśnie można poznać, że to projekt Danusi. Zazdroszczę
Mnie nie stać na taki projekt, ale się uczę, podpatruję.Może coś mi wyjdzie sensownego.Pozdrawiam,
Ania i róże i cała reszta :) 11:47, 15 sty 2014


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Aniu, będzie dobrze. Ja też nie lubię takiego zamykania w pudłach rezonansowych.

Moja klaustrofobia dała o sobie trochę znać, ale myślałam, że będzie jeszcze gorzej .

monteverde napisał(a)

Aniu jak ja mam rezonans to zawsze mam słuchawki na uszach z muzyczką, która przerywa głos żeński oddychać nie oddychać, a zimno nie jest nigdy a myszorek jak mocno sfatygowany to niedobrze ważniejsze, żeby u Ciebie było wszystko oki pozdrówka

A to chyba zależy, jaki rezonans, ja miałam głowy, żadnej muzyki nie było, słuchawki i owszem, ale dużo i tak nie dały, ponad 40 minut był huk i huk, co kilkadziesiąt sekund zmieniał się tylko rytm i wysokość dźwięku, doświadczyłam dzwonienia, młota pneumatycznego, szurania, pękania i innych dźwięków. Tak były silne, że aż mi się kręciło w głowie, myślę, że po kilku godzinach przebywania w takich warunkach spokojnie można by przejść załamanie nerwowe a prościej mówiąc szło tam oszaleć.

Nie wolno mi było się ruszyć, nawet palcem, więc zdrętwiało mi wszystko co mogło, tym bardziej, że ze stresu byłam cała spięta i w takiej pozycji musiałam tyle czasu przeleżeć.

Ania i róże i cała reszta :) 11:38, 15 sty 2014


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Do góry
gusiarz napisał(a)
Anusia mam nadzieję, że wszystko pozytywnie się zakończy... że wyniki będą ok. Szkoda byłoby myszorka... a psiak łobuz!! Ale, co mu myszorek będzie podskakiwał . A jak szałwinki w tym roku? Podrosły troszkę? Buziole

Hej Kochana , szałwinki powolutku rosną, są przepiękne .
W tym sezonie stawiam na szałwie i kocimiętkę, ta, którą kupowałam podczas przeróbek frontu jest wyjątkowa, szybko się rozrosła, zakwitła szybciutko i do samego końca sezonu była w kwiatach.
Nie jest tak efektowna, jak szałwia, ale to kwitnienie ma super.


Szałwinki za to mają taki głęboki kolor, że ach!!




Franuś powoli dochodzi do siebie, wczoraj wyglądało na to, że stracił oczko , ale dzisiaj je otworzył. Uszkodzone ma tylne łapki, bo jedną ciągnie za sobą, ale jest coraz lepiej, jestem dobrej myśli .
Ania i róże i cała reszta :) 22:51, 14 sty 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
AniaDS napisał(a)
Miałam dzisiaj urwanie głowy, byłam zrobić rezonans, stres mnie nie opuszczał od kilku dni i w zasadzie jeszcze będzie ze mną tydzień, dopóki nie dostanę wyników, ale mniejsza z tym. Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś innego, ze słyszenia miało być głośno i zimno. Ubrałam się jak niedźwiedź, ale i tak połowę rzeczy musiałam zostawić w szatni, więc trzęsłam się jak osika wchodząc na to badanie.
Tymczasem nawet tak bardzo nie zmarzłam a zamiast przerażających huków bardziej zapamiętałam moje zdrętwienie, płytki oddech i zawroty głowy. Czułam się jak na karuzeli, a ja nie mogę na karuzelę..
Spore doświadczenie za mną, nie takie straszne, ale wolałabym już więcej tego nie doświadczać.

A w domu.. Pies dobrał się do naszego myszorka , biedny ledwo zipie, w ostatniej chwili go wyrwałam z paszczy naszego psa, ale przegiął tym razem...
Członka rodziny o mały włos nie zeżarł .
Romek go nie rusza (kot) a ten myśli, że mu wszystko wolno.
Nie wiem, czy Franek z tego wyjdzie, cały czas go teraz mam przy sobie, mam wrażenie, że wciąż jest przerażony tą sytuacją .



Aniu jak ja mam rezonans to zawsze mam słuchawki na uszach z muzyczką, która przerywa głos żeński oddychać nie oddychać, a zimno nie jest nigdy a myszorek jak mocno sfatygowany to niedobrze ważniejsze, żeby u Ciebie było wszystko oki pozdrówka
Ania i róże i cała reszta :) 16:59, 14 sty 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Do góry
Anusia mam nadzieję, że wszystko pozytywnie się zakończy... że wyniki będą ok. Szkoda byłoby myszorka... a psiak łobuz!! Ale, co mu myszorek będzie podskakiwał . A jak szałwinki w tym roku? Podrosły troszkę? Buziole
Ogród zmyślony 21:05, 06 paź 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry
Bogda napisał(a)
Madziu, jak nazywają się żurawki te 'pomarańczowe' i te kilkukolorowe-nie wiem jak je określic?cudne są

Bogdziu jak pomarańczowe to albo creme brulee albo caramel. Myslę, że mam i jedną i drugą odmianę.
Ogród zmyślony 20:48, 06 paź 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry
trawy i rozchodnik


i rabata z werbeną "od przodu"



Ogród zmyślony 20:45, 06 paź 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry
zawilec


dzięgiel


czarny koper




Ogród zmyślony 20:42, 06 paź 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry






Ogród zmyślony 20:38, 06 paź 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry
A dopiero było tak ładnie.....
Tymczasem w realu jest już szarawo.
W tym roku przybyło trochę jeżówek. Zapatrzyłam się na nie u Gabika i naoględałam na zdjęciach ogrodów Pieta Oudolfa.









Ogród zmyślony 09:54, 06 paź 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
myszorek napisał(a)
I jeszcze takie zdjęcia mam. Niestety był już mróz i moje piękne zawilce i hortensje straciły kolory.


mnie Twój ogród zachwyca nieustannie, trawy i ten lan werbeny mniaaaam
Czy masz ujęcie tej rabaty od drugiej strony?
Ogród zmyślony 22:20, 05 paź 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry
I jeszcze takie zdjęcia mam. Niestety był już mróz i moje piękne zawilce i hortensje straciły kolory.




Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies