trawy i rozchodnik


i rabata z werbeną "od przodu"

Bogda napisał(a)

Madziu, jak nazywają się żurawki te 'pomarańczowe' i te kilkukolorowe-nie wiem jak je określic?cudne są

Bogdziu jak pomarańczowe to albo creme brulee albo caramel. Myslę, że mam i jedną i drugą odmianę.

Pięknie! Kiedy oglądałam twoje zdjęcia, uprzytomniłam sobie, że to są moje zwizualizowane marzenia o nowym ogrodzie. Werbena i lawenda, pomarańczowo-rude trawki - bajka. Pozdrawiam.

Jednak jesień chyba jest najpiękniejsza w ogrodzie za sprawą trawek, choć smutno mi zawsze, bo lato się skończyło Pozdrawiam Myszorku

Myszorku,
utratę pomidorów łatwo przeboleć jak się mieszka w tak pięknym ogrodzie.
I u mnie kicha z pomidorami była. Z kartoflami też. Dobrze, że selery ocalały.

Masz gdzieś narysowany plan ogrodu? Jeżeli to nie kłopot możesz mi pokazać? Wiesz chodzi mi o połączenie łagodności z kantami, o zakątki i wijące się pasy - jak to u Ciebie Danusia rozwiązała. Oczywiście jeśli to nie problem i nie kłopot i nie "kopirajt". Choć marny ze mnie "naśladowacz".

Zapytam jeszcze o cisy 'Elegantissima' przy tarasie - widzę, że ładnie je prowadzisz. Można je ciąć tak w kostkę skoro ich naturą jest takie "rośnięcie strzeliste w każdą stronę"?

Piękny ogród, będę się inspirowała chociaż troszeczkę, bo nie mam takiego pola do popisu

Przejrzałam cały wątek. Jestem pod wrażeniem. Ogród piękny!!!
Pozdrawiam

Matko jak ja tu dawno nei byłam a tu wszystko tak slicznie porosło, i taras masz cudny!
Czy ty masz brytyjkę?

Myszorku - piękna metamorfoza!

a najbardziej mnie urzekł podjazd i ścieżki
jak to takim czasie oceniasz grys?ja mam obok podjazdu planowanego brzozy i boję się zamiatania.... bardzo naturalnie wygląda taki podjazd)

i jeszcze podoba mi się umiejscowienie placu zabaw na rabacie. rozumiem ze plac stoi na korze...jak ci się sprawdza takie podłoże? nie brudzi za bardzo dzieciaków? ja się obawiam własnie brudzenia - zwłaszcza przy zjeżdzalni


pozdrawiam w Nowym Roku!!! Wszystkiego Najlepszego!