Ogólny lament się dzisiaj w sieci zrobił na widok śniegu, a przecież to najlepsza ochrona przed przymrozkiem. Nie mówiąc już o wilgoci, jaką ten śnieg pozostawi przy dodatkich temperaturach. Śnieh w kwietniu to żadna anomalia
Kasiu, dziękuję za tyle życzliwych słów i również się cieszę, że tu jesteś!
Pamiętam jak dzieliłaś się z nami obserwacjami z rozwoju opuchlaka. Jak dobrze kojarzę, to z Madżenką rozkladałyście na czynniki pierwsze, sposoby walki z tymi dziadami
Kto chciał, to uzsykał w tamtych latach, ogrom wiedzy z forum.
I chwała wszystkim, którzy tą wiedzą wtedy się dzielili!
Asiu, dziękuję!
Altana powstała z chlewików, które były w ruinie.
Jestem ogrodmnie szczęśliwa, że ten etap remontów mamy już za sobą bo dzisiaj nie wiem czy mielibyśmy siły i ochotę na siłowanie się z takim zakresem prac.
O wiele łatwiej jest stawiać coś od nowa, niż remontować stare, rozpadające się rudery.
Ty dobrze wiesz, że my kobiety potrafimy walczyć!
I choć przychodzą cięzsze dni, to pożniej podnosimy się i dążymy ze wszystkich sił aby być zdrowym.
Bo zdrowie i pokój na świecie-najważniejsze!
Seslerii niczym nie nawożę ponieważ ona lubi mało wymagające warunki.
Resztę traw nawożę gnojówkami.
Teraz czekam na pokrzywę aby nazbierac i nastawić na gnojówkę.
Juziek, też się cieszę, że wróciłam, chociaż miałam pewne obawy
Fajnie, że choć trochę znanych osób pozostało bo mam opory przed odzywaniem się w "nowych "wątkach...
U mnie seslerie to można powiedzieć, że to całoroczne zielone trawy
Ścianam je w styczniu i w lipcu i przez cały rok są zielone.
A z jeżówkami to chyba będzie miłość
Dzisiaj wymyśliłam nowe miejsce...