Zachwycam się twoim ogrodem - jednoczenie eleganckim i bujnym. To połączenie bardzo mi się podoba i chciałabym w swoim ogrodzie osiągnąć podobny efekt. Tymczasem podziwiam jesienne przebarwienia trzmieliny, ciesząc się, że moje młode trzmieliny za jakiś czas dadzą podobny spektakl

Bonica mnie skutecznie pocieszyła
Haniu, a jaki masz pogląd jeżeli chodzi o ziemię po pomidorach, które złapały zarazę? W sensie czy trzeba ją "naprawiać" czy nie trzeba. Róże info znajduję i sama nie wiem co myśleć.

Haniu, dziękuję. Dam dolomit albo rozsypię wapno, zobaczę co mam. Folię umyję wodą z mydłem potasowym. Mam też nadmiar czosnku, zrobię napar/wyciąg/ wywar - nie zaszkodzi.

Haniu, dziękuję. Dam dolomit albo rozsypię wapno, zobaczę co mam. Folię umyję wodą z mydłem potasowym. Mam też nadmiar czosnku, zrobię napar/wyciąg/ wywar - nie zaszkodzi.

Ja co dwa lata wymieniłam całą ziemię w foliaku żeby zarazy nie mieć. Kiedyś zachowałam ją na trzeci sezon i zaraza ziemniaczana wszystko mi zniszczyła.
Do oskarżania foliaka dostałam kiedyś siarkę w ogrodniczym. Rozsypuje się ją w ponemniki i podpala. Dym ma działanie odkażające. Jednak nigdy tego nie wypróbowałam.

Piękny masz ogród Haniu. Masz jeszcze tyle kwiatów że absutnie nie czuć u Ciebie zbliżającej się zimy.
Muszę u siebie posadzić jesienne kwiaty to też trochę odwlekę ten smutny czas

Muszę dlatego u siebie więcej takich doznań posadzić. Same drzewa liściaste i trawy to za mało. Potrzebuję kwiatów jesiennych i najlepiej takich które zimują w gruncie. Zapewne wszystkie astrowate i zawilce.