Skoro świt posadziłam zakupione wczoraj stipy
W końcu Stipowisko zaczyna przypominać rabatę trawiastą a nie kamieniołom
Fajnie szałwia kwitnie i Gaura też się wpasowała
Szałwia robi furorę ale i się nie dziwię, piękna jest
Do róż oczy mi się śmieją, jednak co południe Polski, to południe, wszystko o wiele wcześniej
Perukowca nie wiem dlaczego ale nie lubię. To jedna z niewielu roślin, których nie chciałabym mieć w ogrodzie.
Ewcia pięknie pokazałaś tą różę - zasługuje na sesję zdjęciową
Szałwia ogromna, stipa zawsze zachwyca u pasuje wszędzie, a z klona będziecie zadowoleni - też go mam
Widoczki dziękują. Firletki nie stanowią wielkiego problemu, mają bardzo mały korzonek.
Dzisiaj o 7 rano w cieniu było powyżej 20 stopni. Firletkom to pasuje.
Gdyby nie to, że jako początkujący ogrodnik chciałam mieć rabatę ziołową, to tej szałwii pewnie też bym nie miała. W szkółkach jej nie widziałam. Sadzonkę nabyłam na lokalnym ryneczku razem z lubczykiem, tymiankiem i miętą. Wszystkie udało się przenieść z poprzedniego ogrodu. Mięta rośnie w zadołowanych donicach, bo doświadczyłam jej witalności.
Chodzi za mną syrop z kwiatów czarnego bzu. Mus wybrać się na okoliczne nieużytki. Swoich bzów kwiecia pozbawiać nie będę. Kwitnie Aurea i Eva.
Mam jakiś nabożny stosunek do rosnących w ogrodzie roślin. Nie potrafię ich ścinać i robić z nich bukietów. W wazonie cieszą tak krótko. Z kwiatów rugosy mogłabym zrobić konfiturę różaną. W tym celu je kupiłam. Ale szkoda mi ogałacać krzewy z pięknych, pachnących kwiatów.
Niebieski kolor jak dla mnie uspokaja, tonuje emocje kiedy na niego patrzymy, fajny jest
Tej roślinki też nie poznaję, myślałam, że to szałwia ale.... Nie pamiętam abym ją kupowała
Pięknie wyeksponowałaś tą leszczynę na trawniku.
Przetacznika mam takiego samego, faktycznie kolorek jest mocno niebieski.
Co to za rośliny na drugim i ostatnim zdjęciu?
Świetna kompozycja, czerwone i białe ostrogowce bardzo mi się podobają. Muszę białego gdzieś poszukać, a biała szałwia nie pokłada się? Jaka to odmiana?
Zasypałam pytaniami, ale pięknie masz.
O chwastach nawet nic nie pisz, mam załamanie nerwowe bo gdzie nie spojrzę tam jakiś chwaścior przebrzydły... Najgorzej ze szczawiem i szczawikiem, szczaw ciężko bez podkopania wyrwać a o szczawiki nawet nie chce mi sie pisać, cudowny zadarniacz...
Postawiłam sobie za punkt honoru, że do wylotu na wakacje wszystko wypielę, tylko pewnie jak po ponad 2 tygodniach wrócę będę musiała zacząć od nowa. Oby nie było upałów i żeby padało podczas nieobecności bo jak rodzice mi podleje w południe ogród to wszystko popalą tylko. Niestety nie mogę im przetłumaczyć, że tak nie wolno...
Macie zakaz podlewania, masakra. Madzia, kop studnię, bardzo polecam! Kupa kasy w kieszeni i możesz podlewać kiedy chcesz.
Ja w bodziszkach sie zakochałam a jeszcze rok temu nawet mi sie nie podobały, mam jednego Rosanne od Irenki i jest cudny, będe go dzielić bo się ładnie rozrósł
Aaa Madzia, jak byś zobaczyła jak cudnie Twoje macierzanki cytrynowe się rozrosły w gęste poduchy!!! Każdy się zachwyca.
Matko a ja tylko o o sobie zamiast chwalić Twoje cuda ogrodowe. Samolub jestem!
Dziewczyny
przepraszam ,że zbiorowo ......Dziękuję Wam bardzo za docenienie mojej pracy
4 dni odchwaszczałam cały ogród -w końcu na chwilę mam tak jak lubię .....ciekawe na jak długo -bo przez te upały niektóre roślinki cierpią .....
a mamy zakazy podlewania i marne ciśnienie wody .....zmywarka nie chce myć ,pralka też odmawia współpracy .....
muszę jakieś fotki pocykać ,bo róże pięknie zakwitły ,bodziszki i szałwia szaleje jeżówki też już pąki mają ....cudnie jest ,tylko ten gorąc .....no nie dogodzi
A WS wsadziłaś od razu do ziemi czy gdzieś w cieniu przetrzymywałaś? Teraz się zastanawiam, czy nie byłoby lepiej gdybym z sadzeniem szałwia poczekała do wtorku, do ochłodzenia...
Mówisz, że Rituasma ma taki specyficzny aromat? Ja chyba jednak zaryzykuję, bo pasuje mi do kompozycji
Też przyjęłam taką strategię Firletka będzi kwitła u mnie drugi raz dopiero, więc jeszcze nie narzekam na klęskę urodzaju. Niech się sieją
Zagadkę z szałwią chyba mogę wyjaśnić, bo sama doświadczyłam Ona chyba kwitnie na zeszłorocznych pędach. Jak się ją zetnie na wiosnę - ja tak zrobiłam w ub. roku - zapomnij o kwitnieniu. Jest częściowo zdrewniała, nie zdąży zakwitnąć. W tym roku zostawiłam ją w spokoju i znów ma zatrzęsienie kwiatów. Uwielbiam Będę cięła, jak przekwitnie.
Galgasie odpowiedziała, ale uzupełnię:
Ten egzemplarz ma już ok. 10 lat. Przeniosłam go z ROD-owskiej działki. Nie tnę jej nisko. Tej zimy niektóre pędy jej podmarzły, ale wypuściła nowe. Ślimaki jej nie ruszają. Jak wszystkie szałwie, lubi słońce.
Madziu Caradonnę uwielbiam,stąd mam ją w kilku miejscach
Nowa rabatka fajnie przybrała od wiosny... jeszcze jak zakwitną kolejne bylinki i miskanty Gracillimus podskoczą to będzie fajnie