Anka Ty wiatrołap jestes fajna zabawa

A Twoje ogrodowe poczynania cos wysubtelnialy

Pojechała i tyle ja widzieli ....niezle motóry )))

chciałabym za domem ławeczke i miły widoczek bo tam zawsze wiecej cienia i ochłody ))ale to dopiero w przyszłe lato )

Cokolwiek to jest to jest piekne

Czytam u Kasi własnie o Teoich wielkich rewolucjach tych planowanych i juz ukonczonych

Jakie Ty masz hortki jak drzewa a trawy dorodne , miejsca i swoboty tyle maja i szaleja

Zas nauka doktoraty z drzew czas zaczac robic

Wow slicznosci

Jolu pisałam Ci wczoraj że szyje girlandę. By nie byc gołosłowną... swoją drogą wywala mnie za te foty....

A w niedzielę na rynku w Pszczynie się zastanawiałam jak te rosnące tam piękne platany radę dają...może je podlewają, bo soczyście zielone są.

Nie wiem jak ciąć, ja mam dylematy z moimi świeżymi pendulami : bukami i wiązem. Podobają mi się takie ujarzmione, przycięte...poczytam przez zimę.

Kasienko pozdrawiam Cie serdecznie , upaly szkod narobily.....tak samo mysle o moich platanach i juz w glowe zachodze jak je ciac zeby im krzywdy nie zrobic

Posiane? Rowniutko?

......zas lezysz?

Trawy dają radę, to prawda. Róże u mnie też nie zachwycają, trudno. W przyszłym roku lepiej będzie

No własnie chociaz wolalabym nie skracac optycznie , nie zawezac tych przesel ale innej rady na proste patyki nie ma