No i ciut popadało ale jeszcze ma padać i bardzo dobrze bo roslinki też chcą pić a my chociaż ciut odpoczniemy od pracy w ogrodzie
Moje wrzosowisko bardzo potrzebuje deszczu.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Jasiu jestem pod takim wrażeniem ........ Gratulacje takiego ogrodu, ale też niezwykłej naturalności przed kamerą, jakby jej tam wcale nie było z Wami W wielu momentach czułam się jakbyś mnie znała na wylot, mamy bardzo dużo wspólnego ze sobą

Dziękuję Sylwio. Rzeczywistość wyglądała tak , że wizyta Maji była uzgodniona wstępnie na 2020r. , z uwagi na wynikłe problemy z nagraniem programu z ogrodu znajdującego się w Krakowie , które miało się odbyć 5 czerwca 2019 zgodziłam się na wizytę w moim ogrodzie.
Po godzinie od rozmowy telefonicznej Ekipa była już u mnie. Ani ja ani ogród nie byliśmy przygotowani, pewnie dlatego nie było czasu na stres .

Jak by kto pytał, to u mnie już nie pada...

Dziś było dobre światło do pokazania "żółtków"

barbula Hint of Gold


rdest Golden Arrow


szałwia lekarska Icterina


hakonka Aureola

Miałam gości w ogrodzie



i za płotem na polu, czajka



Mąż zrobił mi podporę pod winorośl, już ładnie rośnie



Mam nadzieję, że chociaż urlop spędzę w ogrodzie, bo niestety moje włoskie wakacje nie dojdą do skutku.
Postanowiłam, że doprowadzę ogród do ładu, już nie mogę patrzeć na te chwasty, które nic sobie ze mnie nie robią tylko rosną jak najęte
Kolejny sezon mi mija, a ja oglądam ogród jak dobrze idzie, raz w tygodniu.
Dzięki Bogu mój M, coraz bardziej przekonuje się do małego domku, bo ja jestem zdecydowana, ale sama do tego nie jestem, a on ma stale wątpliwości, czy to w ogóle warto stawiać. Ale jak przyjechaliśmy przed moją pracą w środę, to aż nam się płakać zachciało, że mi przekwita i mija koło nosa mój raj, a ja nawet nie mogę tego podziwiać. Jadę sprzątam , koszę plewię i...jadę do Mamy...mam nadzieję, że w końcu coś postanowi,bo już nie mogę. Trzymajcie kciuki!



Pozdrawiam Was serdecznie

U mnie wiosna w pełni, ale nie mam zbyt dużo zdjęć. Dzisiaj chciałam jechać na dłużej, ale pochłonął mnie zapuszczony dom...pranie, sprzątanie i inne. Jeszcze nie dojechałam, a M mi usnął bo pogoda strasznie śpiąca i chyba wyskoczę tylko na obchód...

Tu zeszły tydzień

Byliśmy też u Kapiasa, ja oczywiście buszowałam w ogrodzie angielskim









Uwielbiam to miejsce i mogłabym się tam przeprowadzić Nawet pojechałam z miarką i wiecie co ten domek w tle ma taki wymiar od frontu jak mam budować Cudny jest prawda?
I mój nawet w podobnym stylu będzie

Dawno mnie nie było, ale ostatnio jestem tak zagoniona, że nawet nie mam kiedy wyskoczyć do ogrodu.
Udało mi się za to zaliczyć szkółking i trafiłam na otwarte ogrody pokazowe ku mojej wielkiej radości
Śląski Ogród

Kupiłam dziś kilka sztuk bordowych żurawek. Niestety bez opisu. Pani w szkółce też nie potrafiła mi pomóc zidentyfikować jaka ta odmiana. Więc... zwracam się do Was o pomoc.

Kupiłam dziś kilka sztuk bordowych żurawek. Niestety bez opisu. Pani w szkółce też nie potrafiła mi pomóc zidentyfikować jaka ta odmiana. Więc... zwracam się do Was o pomoc.

Oridono-Nishiki.



Azalia Schneegold zawsze na końcu rozkwita.



Klonik po przymrozkach.

Acer palmatum Emerald Lace. Takiego klona spotkałam w sklepie. Myślę czy zakupić go do drugiej donicy.

A tak w ogóle to zakwitł już czarny bez Czas na robienie syropku i lemoniadki

Przed oczkiem po prawo piwonie, za oczkiem też piwonie całe w pąkach ale nieraz kilka zakwitnie a reszta zaschnie/zagnije nie wiem...
To co niebieskie i fioletowe z tyłu to orliki.

Jestem bardzo nieporządną ogrodniczką Dzięki temu mam to



Nagietki i ogórecznik wysiewają mi się maniakalnie w okolicy tunelu. Usuwam je z grubsza, bo bardzo lubią je trzmiele, które zachęcam ze wszystkich sił do odwiedzin u kwitnących pomidorów .
A posiałam je tylko raz, kilka lat temu

tulucy napisał(a)

Kasia, ja "pielę" to cholerstwo na głębokość ponad szpadla... Mam nadzieję, że skuteczne to się okaże.


Tu będzie najgorzej, bo na pewno mocno jest wplątany w korzenie hibiskusa.


A tak w ogóle to jest ten fragment, gdzie chcemy założyć matę na płocie żeby mieć lepszy widok

Ha ha, też tak często mam. Odkąd zaczęłam suszyć i pić herbatkę jakoś bardzie mu wybaczam. Z moich doświadczeń najlepiej sprawdzają się 1. widły, 2. ciemna folia, dywan, każda zasłona.... po kilku latach łatwiej się wyciągnie

Masz dużo trudniej niż wyciąganie z piasku, z gliny to musi być dopiero wyzwanie