No czytałem właśnie że po pomidory pojechałaś

no a moją glediczje mróz uszkodził...liście jak u Twoich klonów...niby kolor jeszcze jest ale oklapnięte..ale moja jeszcze mała i na bardziej odłonietym terenie więc wiatr też robi swoje..buk cały brązowy...orzech też..

Aleja Konstancji i skalniak najpiękniejsze. Domek dla chłopaków i jego umiejscowienie super, zapewne wnuki mają wielką radochę, babcia z dziadkiem pewnie też - ze wspólnej zabawy i urządzania takiego fajowego miejsca

Ty w ogole nie wygladasz jak babcia

Fotki muminkowe super

Aniu ja tylko powiem że wszystkim dzieciom życzę takiej Babci Fotka z tęczami super

Jak się tak człowiek napatrzy na zadbane i dobrze zorganizowane warzywniaczki tu na Ogrodowisku, do jest doping do zadbania o swój Daleko mu jeszcze do doskonałości...ale nie dajmy się też zwariować(jest na tyle na ile czasu i sił starcza)
Na powiększenie warzywniaka miał wpływ koronawirusowy czas, zamiast zostać w domu, na dłużej zostałam w ogrodzie Warzywa drożeją, dochody maleją, więc swoje warzywka jak znalazł
Nowe puste poletko przygotowane na pomidory i różne papryczki.

Aniu,
nie zrobiłam zdjęcia mojej hortensji dębnolistej bo póki co to ma 3 listki no nie ma czego fotografować
Ale podlałam ją trochę gnojówką z pokrzyw może trochę szybciej wystartuje. Coś się długo aklimatyzuje albo ją spowolniły niskie temperatury w nocy

Witaj Aniu! Śliczna wiosna u Ciebie. I nawet domek na drzewie urósł .Bardzo mi się podoba stwierdzenie, że to, że dzieci są głośne, ruchliwe, pyskate to znaczy , że są sprawne i inteligentne ☺
Twoja kiku jak zawsze zachwyciła kwitnieniem.
Wszystko urosło..A propos czy klona Crimson Centry mogę teraz obciąć? Też wielki mi urósł.
Pozdrawiam

Na szczęście u nas nie było przymrozku. A u Ciebie Sylwuś, to czytałam , że nieźle narozrabiali "zimni ogrodnicy"

U każdego jakieś smagnięcia mrozem. U mnie 2 kolejne przymrozki, ale już nie kwękam, stało się i się nie odstanie. Miłego tygodnia, Anuś.

Kamasja zaczyna...