Z dwóch względów.... po pierwsze korę by mi tam wywiewało na przyszłe ścieżki i trawnik a po drugie zdarza się,że w ulewy woda z osadników w kostce wybijała do góry i płynęła po rabacie
Więc kora by spłynęła ...
Czyli ziemia ok, więc tak jak piszesz to kwestia przesadzania.... przez pierwszy rok hakone się ukorzenia a potem rośnie ekspresowo.... a skoro ty ciagle je przesadzasz to nie ma kiedy się rozbujać