Moje hortensje dość późno zakwitają. Myślę o dokupieniu, tylko nie wiem, które, aby szybko zaczęły sezon?
Anabell:
Vanilia Fraise:
Little Lime
Lime Light
Zapytałam się u Bożenki - Hortensjada:
"Bożenko, czy potrafiłabyś zrobić listę hortensji o pełnych kwiatkach pod kątem kwitnięcia, od zakwitających najszybciej począwszy ?
Chociaż kilka znanych kandydatek "
A to odpowiedź:
Jako pierwsza oczywiście Anabelka
zaraz po niej Diamantino
Dłuuuga przerwa
Prawie równocześnie Vanilka, Phantom, Magical Candle, Magical Moonlight, Sweet Summer, Diamant Rouge
po nich Little Lime
Limelight
I na końcu Polar Bear i Grandiflora
Taka była kolejność w tym roku w moim ogródku ( bardzo dużo zależy od stanowiska jak i od rejonu -w wielu ogródkach na ogrodowisku te same odmiany zakwitły wcześniej niż u mnie). Zaraz po Diamantino była Bombshell ale nie polecam.
Beatko, masz śliczny trawniczek, gratuluję mamusi - oby dzieciaczki chowały się zdrowo, a synuś bezboleśnie zawita na ten świat.
To, że będą rabaty proste - wiedziałam. Inspiracja moja ulubiona. Wszystko na dobrej drodze.
Bożenko, czy potrafiłabyś zrobić listę hortensji o pełnych kwiatkach pod kątem kwitnięcia, od zakwitających najszybciej począwszy ?
Chociaż kilka znanych kandydatek
Nie mieszaj hortensji. Chyba, że wstawisz szpaler, potem miskant i dopiero Anabell, jak nie masz gdzie jej dać. I pamiętaj, ze ona robi się potem limonkowa. Czy pogodzisz ją z miśkami np ?
Chociaż w wątku Hortensjada widziałam mieszankę i tyż ciekawie to wyglądało, ale to zależy od stylu, jaki chcesz osiągnąć https://www.ogrodowisko.pl/watek/5534-hortensjada?page=107
Rozchodnika matrony nie mam .U mnie po tych upałach jest weryfikacja roślin które w moim ogrodzie zamieszkają nie będę się rozczulać wywalę wszystko co uschnie.Iwonko ja podlewam tylko to są uroki działki na dojazd .Może w przyszłym roku uda się zamieszkać to będzie inaczej.
Iwonko tak od Ciebie dostałam namiar i jestem bardzo wdzięczna. Z tego samego żródła chcę zakupić Vanilkę ale to dopiero w przyszłym roku
Jak pamiętasz bardzo się o nie bałam. Wpierw nie bardzo chciały wypuszczać listki, póżniej z niecierpliwością czekałam na pierwsze pąki Okazuje się, że wszystko w przyrodzie ma swój czas
Wiesz, mój Zbyszek zawsze kupuje po dwa. To znaczy dwa razy więcej, niż chcę. I tak rok temu zostałam posiadaczką dwóch budlei
Jedną posadziłam wiosną przy hortensjach, a drugą tak wetknęłam między rośliny, ze upodobniła mi się liśćmi i wielkością do białych floksów. Długo ją szukałąm. Zdradził ją dopiero fioletowy kwiatek. Jesienią będę ją przesadzać. Tylko nie wiem, gdzie ?
Aniu, hortensje mamy z tego samego żródła.
Ja sadziłam jedne do donicy i tam są większe, bo mają bardziej wilgotno, drugie do ziemi. Też są ładne. I mają większe kwiaty, niż ich siostra z roku poprzedniego
Jestem z nich zadowolona
Mirko, współczuję suszy tobie i nam wszystkim. Szkoda roślinek. Jak tak dalej pójdzie, to będziemy szukać roślin do klimatów pustynnych Dobrze chociaż, że Perovska to wytrzyma, bo ją lubię
Anabelki sporo wody potrzebują
Mirko, masz rozchodnika matrona?