Musisz znaleźć sposób, żeby do tych donic dostarczać cały czas wodę ( linia
kroplująca?). Jak rozwiążesz problem z nawadnianiem to nie masz już innego, pozostanie Ci tylko podziwianie pięknych kwiatów
Bożenko, wróciłam z urlopu i jestem załamana. Moje 2 hortensje Magical Candle uschły całe - listki i kwiatostany. Sąsiadka mówiła, że je podlewała, ale pewnie za mało i za rzadko. Były sadzone na początku lipca. Co byś teraz z nimi zrobiła? Wykopać i kupić nowe? Ściąć nisko i czekać aż odbiją? Zostawić je takie jak są i podlewać uparcie?
Pytam bo kupiłam w tym roku i uroda nie zabija, jest już przebarwiona bo nie ma białych tylko takie brudnoróżowe kwiaty a liście kiepskie. Siedzi sobie w cienistym miejscu więc nie jest przypalona (chyba, ze w szkółce tak było) No nic czekam na przyszły sezon.
Kochana u mnie to jeszcze nie ma co pokazywać w porównaniu do twoich cudności mi szczęka opada po każdych odwiedzinach u ciebie.Mam młody ogród ale hortensje tak mi w głowie zawróciły że szukam kolejnych odmian w pobliskich szkółkach
Moja hortensja phantom
Ewciu, nic się nie martw, ja w zeszłym tygodniu obcięłam wprawdzie Vanilkę bo się połamała w dość idiotyczny sposób i proszę- zainspirowana Twoim zapytaniem pognałam do doniczki sprawdzić co się dzieje. Te wszystkie zielone punkciki to nowe pędy ! Do zimy spokojnie zdrewnieją a hortka ślicznie się zagęści. A jakie tempo !
Idąc za ciosem chyba tak dzisiaj zrobię w pozostałych 6 donicach ( na razie są mało reprezentatywne mając po 5-6 pędów), tylko muszę gdzieś znaleźć miejsce, żeby je usunąć z widoku
Pozdrawiam
Jestem zdecydowanie za przycięciem i oczywiście podlewaniem .Jeśli cokolwiek żywego w nich zostało to odbiją. Ja takie przypadki do czasu wyjaśnienia wykopuję i przenoszę w mniej eksponowane miejsce ( oczywiście teraz, nie czekam z tym do jesieni), rzadko się zdarza, żeby nie ozdrowiały
Bożenko, czy potrafiłabyś zrobić listę hortensji o pełnych kwiatkach pod kątem kwitnięcia, od zakwitających najszybciej począwszy ?
Chociaż kilka znanych kandydatek