Duzo wody zle, malo jeszcze gorzej. Ja mimo wszystko namawiam do studni na 5 kręgów (tez mam paskudna glebe, dwa sztychy ziemi, pozniej glina a nastepnie iły). A gdzie woda z rynien co odplywa? Moze ja zbierac do studni. Ja mam caly system polaczen rynien w obwodcd i woda odchodzi do tych studni.
U mnie glina zatrzymuje wode i jest mokro jak nie pada ziemia wysycha., na szczęście mam dzialke 40 arow i nie na całym terenie gleba jednakowa, trafia sie tez piasek zamiast gliny.
U mnie jest tak samo wszedzie pada u mnie nie. Jest plasko i chmury przelatuja, chyba, ze wszedzie sie zachmurzy to pada.
Teraz pada bo wszedzie deszcz.
Mkalam 4 firmy do zrobienii firmy trzy rozlozyly rece i do wody sie nie dogrzebali. Przyjechal mlody chlopak z rurami i maszynka do krecenia z wyksztalcenia geolog. Pochodzil po dzialce przywiozl mapy geologiczne zagladal. Po polgodzinnym chodzeniu przyszedl i mowi tu prosze pani wiercimy. Miejsce nie bardzo mi pasowalo bo to w rogu daleko wszedzie.
Krecil na 25 metrow i mowi cofamy sie do 17 metra tu jest duzy staw pod ziemia.
Rzeczywiscie woda prima sort i bardzo jestm zadowolona.
Fachowiec fachowcowi nie rowny.
To tyle na tematy wodne. Ogrod piekny juz tez czuc jesien.
Aurelia oczy jak wegle, buzia mloda usmiechnieta. Tak sobie ciebie wyobrazalam.
Jak dotrwam do przyszlego roku to zrobie sped bliskich-spotkanie, mam gdzie wiec sie zbierzemy. Najlepiej gdzies w czerwcu jak kwitna roze.
Nie mozemy tak chodzic kolo siebie nie wiedzac nic kto jest kim.
Pytam jeszcze o te źołte w tle, to tez pewnie siane, ale czy byliny. Jakbys mi mogla podac nazwe i czy sa wysokie.
Bardzo lubie rudbekie, ale chcialabym je stale posadzic w jednym miejscu i miec spokoj.
W tym roku posialam ale to jednoroczne pewnie sie wysieja same, ale wyrosly duze. Na opisie -50-60 cm a umnie prawie metr i sie pokladaja zagluszajac inne daje im rade tylko werbena.
Poszperalam wczoraj w necie i roznie ja nazywaja raz rudbekia raz jezówka.
Bardzo ladna w kompozycji z jasnymi trawami i werbeną.
Witam Zośka
Ja kupuje wszystkie czasopisma co wymieniłas. Wszedzie to samo, roznica tylko w obrazkach. Mam chorobę przewracania stron i podziwiania kwiatów. Oglądam w necie.
Stopka redakcyjna wszędzie ta sama prawie jeden wydawca.
Iwonka nie ukrywam, że nicienie nawet nie rozważam. Ze względu na koszty są poza moim zasięgiem.
Gosiu co do sadźca- to staram się iść możliwie najwięcej w krzewy. Mam bardzo mało czasu na ogród, a bylinowy wymaga czasu... dużo czasu...
Z tymi wszelkiej maści 'robalami' w tym roku to jakaś masakra. Ja miałam wykopać te łubiny ale już któryś dzień z rzędu pada i nawet nie ma jak wyjść.... Zaległości sie robią a i tak nie wyrabiałam się z niczym...
Elu piekny areał, ale nie wyrabiam. A pogoda jeszcze utrudnia sprawę...
Sunny Skay - piękna też ją mam kwitnie na okrągło do mrozów ma ładny delikatny zapach.
Kronenburg - ma dwie od wiosny już kwitną - piękne, zdrowe róże. Kiedyś miałam na osiedlu musiał ją pies obsikać bo zmarniała.
A co się stało z różą "barkarola", to ma grzyby? Pryskaj ją na okrągło co 2 tygodnie i podlewaj od grzybów - Topsin jest dobry. Miedzianem pierwszy oprysk wiosną.
Ja też tak cierpiałam z jedna różą ciągle chorowała, w zeszłym roku zaczęłam pryskać co 2 tygodnie na zmianę od wiosny i w tym roku mimo, że rok jest mokry to róże u mnie trzymają się dobrze. Jedynie deszcz im nie służy bo pąki nasiąknięte i zaczynają gnić.
U nas często pada nie ma suszy.
Trawy są piękne, ale nie chcę zanudzać nimi, więc co jakiś czas będę pokazywać. Rozrosły się bardzo i wiosna muszę im ograniczyć samowolę.
Jeszcze jedna z nich nie wypuściła kwiatów ta najwyższa, ale ona jest późniejsza. Na razie wypuściły wszystkie kłosy, ale jak zaczną kwitnąć to dopiero będzie pięknie wtedy wyglądają w słońcu.
Grzybków znowu dzisiaj nazbierałam oprawiłam i suszę w piekarniku żeby nie spleśniały bo wilgotno i zimno.
Same wyrosły pod sosnami i modrzewiami pod brzozami też wyrastają.
W zeszłym roku mikoryzą szczepiłam ale za wcześnie aby oczekiwać już grzybów pod dębem i świerkami.
Grzybki u mnie same rosną pod sosnami, modrzewiami i brzozami.
Dzisiaj znowu nazbierałam duzo maślaków bardzo je lubię na talerzu.
Mikoryzą szczepiłam w zeszłym roku, ale jeszcze za wcześnie aby wyrastały i szczepiłam w zupełnie innym miejscu pod dębem i świerkami.
Kozaki owszem wysypały się ale co z tego jak ledwo z ziemi wychodzi i juz robaczywy, wieć zbieram ale od razu wyrzucam.
Widoczki które pokazujesz przepiękne. Masz duszę artystyczną widać też po ogrodzie jaki wychuchany i pięknie kwitnące z namysłem posadzone kwiaty.
Mirka jestem na str 512 te czerwone kwiaty to Rudbekia czy jeżówka - jaka ładna. To twoje śiane czy kupowałaś. Jak ty siałaś to kiedy i za ile kwitnie.
Mirka już wiem, doczytałam się u ciebie, że to Rudbekia i siana.
A gdzie te nasiona zdobyłaś. Muszę sprawdzić jaka to jest.
Czy w tym roku siałaś i w tym samym kwitnie.
Nie wyrabiam się!!!!
Chciałabym wszystkim odpisać ale się nie wyrabiam. Jutro już dzisiaj nadrobię wszystko.
Dzisiaj nie było najgorzej więc trochę podpicowałam ogród usunęłam macierzanki przekwitłe 2 taczki i smagliczkę nadmorską miała pędy po pół metra już przekwitłe samosiejki więc rosły wcześniej niż te wysiane. Wysiane jeszcze ładnie kwitną. Lawenda też jeszcze u mnie kwitnie. Róże w pierwszym kwitnieniu nie miały tyle kwiatów co teraz tylko znowu deszcz je niszczy.