Cześć,
tak bardzo się cieszę, że odkryłam (i doświadczam teraz każdego dnia) ogrodowisko.
Widzę aktualny "bałagan", pojedyncze nasadzenia, wizja bez podstaw itd.
Ehhh... Nie poddaję się i nie odpuszczę zwłaszcza teraz! Wiem, że to teraz mój czas na kolejne "dojrzewanie życiowe" - tym razem ogrodowe. I na pewno lepiej późno niż wcale
I mam nadzieję, że z Waszym wsparciem uda się mi "naprawić" ogrodowe otoczenie - dla oka i duszy...
Najpierw na zdjęciach kolejne etapy jego zmiany. Aktualny stan gdzie STOJĘ i ruszam na nowo...
Start, czyli początki -
2008 rok
Czyli NIC, ale jest żywopłot z jaśminiowca, drzewka owocowe i mini warzywniak.
i ujęcie trochę już później, z trawą....