Już jest całkiem fajnie, ale.... ja bardzo niecierpliwa jestem i od zawsze marzył mi się staw, którego nigdy nie będę miała. Przenosiłabym cały nadmiar roślinny w okolice tego stawu. Zawsze marzyła mi się niby altana stworzona z posadzonych dzikich brzóz w kształcie okręgu. W środku surowy stolik i siedziska z pni brzóz. Nie mam ja, może Ty stworzysz w swojej przestrzeni coś takiego. Zerowy koszt, a masz na takie coś dużo miejsca. Rozmarzyłam się.
Dziękuję w imieniu host.
O tak naturalny staw jest bardzo dobrym zbiornikiem wodnym.
Najwyżej w suche lato woda więcej wysycha.
Ale jest głęboki, to do końca nie wyschnie.
Ni i rybki tez w nim są
W porównaniu z tym co było tj, dzikimi krzakami i drzewami i dzikim zielskiem po pachy to juz jest w miarę ładnie
Kiedyś tam może będzie ładniej
to fajnie, na drugi rok podrosną kolejne dla ciebie
Staw w miarę uporządkowany, naturalny i w sumie cieszy ,że juz jest.
I to,że w nim już rybki są i rosną
Ja czasami sobie siadam przy stawie ( z tyłu szumi las ) na foteliku wędkarskim i tak odpoczywam
A rechot żabć i śpiew ptaków bezcenny