Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogrodowy spektakl trwa ... 20:56, 24 paź 2018


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Do góry
Gosiek33 napisał(a)
Upss, to po co kompostownik kupowałam? Może zadowoli się dużym?


Mam plastykowy kompostownik 750 l już 3 czy 4 lata, dostałam z Urzędu Gminy myślałam właśnie o odpadkach i przed gryzoniami.
Tylko zupełnie same kuchenne nie nadają się, robi się mazia a nie kompost.

Koniecznie trzeba przesypywać resztkami z ogrodu.
Ogrodowy spektakl trwa ... 18:53, 24 paź 2018


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14133
Do góry
Upss, to po co kompostownik kupowałam? Może zadowoli się dużym?
Ogrodowy spektakl trwa ... 18:30, 24 paź 2018


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14133
Do góry
Podziwiam

Dziś zamówiłam plastikowy kompostownik. Muszę jakoś zabezpieczyć resztki kuchenne przed szczurami. W ubiegłym, roku miałam przechlapane, w dużym harcowały
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą 23:24, 23 paź 2018


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Do góry
Dla pamięci wrzucam o kompostowaniu liści
_______________________________
7 sposobów, które pozwolą przyspieszyć kompostowanie liści:

1.Do kompostowania przeznaczamy przede wszystkim liście, które szybko ulegają rozkładowi np.liście z drzew i krzewów owocowych, a także gatunków ozdobnych, takich jak jak brzoza, grab, jesion, klon, lipa, topola, wiąz.
2.Do kompostownika wrzucamy liście po uprzednim ich rozdrobnieniu (można użyć tzw. ogrodowego odkurzacza z funkcją rozdrabniania liści lub choćby kosiarki.
3.Kompost mieszany z udziałem liści łatwo ulega zbiciu. Dlatego należy go układać cienkimi warstwami, przekładając materiałem rozluźniającym, np. pędami bylin, korą czy wiórami drzewnymi (te ostanie łatwo uzyskamy stosując rozdrabniarkę do gałęzi).
4.W czasie suszy kompost polewamy wodą, a na zimę okrywamy słomą.
5.Do układanego materiału dodajemy resztki dojrzałego kompostu, który podziała jak zakwas w cieście chlebowym.
6.Liście mają niekorzystny stosunek węgla do azotu. Aby zwiększyć udział azotu, do liści dodajemy mocznik lub obornik. Można też dorzucać do liści ‘coś zielonego’ (np. ścinki koszonej trawy, pokrzywy, żywokost, jednoroczne chwasty). Pamiętajmy jednak, aby zmieszany materiał stanowił tylko dodatek do liści – przyjmijmy proporcje 5 do 1 czyli na 5 taczek liści dajemy 1 taczkę materiału bogatego w azot maksymalnie – oczywiście mniej też nie zaszkodzi.
7.Przyda się także towarzystwo dżdżownic lub dodatek przyspieszaczy do kompostowania
8.Na gotowy kompost czeka się 6-12 miesięcy. Na szybkość przerabiania kompostu mają wpływ dodatki azotowe (bez nich kompostowanie jest dużo wolniejsze), pogoda (podczas mrozu tempo procesu jest wolniejsze) oraz rodzaj liści.
Przykrycie pryzmy dodatkowo zapobiegnie szybkiemu wyparowywaniu wilgoci. Kompostownik z liśćmi umieszczamy w zacisznym lecz nie mocno nasłonecznionym miejscu.


Zastosowanie kompostu liściowego:

1. Pod rozsadę warzyw i kwiatów – lekka struktura sprzyja rozwojowi siewek
2. Uprawa gatunków leśnych – m.in. ciemierników, paproci, przylaszczek, anemonów, kopytników, bluszczy.
3. Nieodkwaszony idealnie nadaje się do uprawy gatunków wrzosowatych: różaneczników, azalii, wrzosów i wrzośców, andromed, pierisów.
4. Niezastąpiony w uprawach owocowych: borówek, truskawek, agrestu, jeżyn, porzeczek, malin.
5. Idealna ściółka wiosenna, ograniczająca rozrastanie się chwastów pod wszystkie gatunki ogrodowe.
Sezon 2017 u Hanusi 12:39, 23 paź 2018


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 14074
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Edytko, dziś odpoczywalam w ogrodzie.
Udało się spalić malinowe łodygi i kilka dodanych. Tego na kompost dać nie mogę. No i zaczęłam zapełniać kompostownik. Na pierwszy wdad poszły dalie i piwonie, a dziś liście irysa syberyjskiego i hosty. I juz prawie pełno.

Korzystam z pięknej pogody, bo od niedzieli "nie wiesz jak będzie"-jak mówiła moja teściowa.

Wszystkim zagladajacym słonecznej pogody życzę


Oj tak ciągle coś do zrobienia u mnie też się nazbiera niekompostnikowych bałaganów ja także biegałam co się dało bo jak zacznie padać to się już nic nie chce i zdrowie trzeba pilnować haa sadziłam parę tulipanów i mżawka mnie złapała i nawet nie czułam że plecy mi zlało hiii teraz siedzę i się grzeję pada i wieje u mnie z deszczu bardzo się cieszę buuziam deszczowo
Mokradło... i mój ogród 10:36, 20 paź 2018


Dołączył: 20 lip 2018
Posty: 650
Do góry
adkawi napisał(a)
Gosiu moje róże również dzisiaj przyszły ...do koszyka jeszcze dołączyła memorial day ..Moj sezon różany w tym roku zakończony jeśli chodzi o zakupy.Trza szykować listę na wiosnę


Ja też już myślę o wiośnie. Nie udało mi się teraz kupić zawilców jesiennych białych - więc na liście na następny rok nr 1

Muszę w następnym roku zatroszczyć się o swój ogród. Czytam o nawożeniu i ochronie przed chorobami oraz szkodnikami, zwłaszcza w sposób ekologiczny. Nawozami sztucznymi spaliłam w zeszłym roku hortensje Vanille Fraise, w tym bukszpany i tuje Róże dostały albo za dużo, albo za mało nawozu i trochę chorowały

Zamierzam wysiać złocień dalmatyński, do walki ze szkodnikami w sposób naturalny Spróbuję zrobić po raz kolejny kompostownik. Ostatni musiałam usunąć, bo był domem dla gryzoni ...


Mam całą zimę na planowanie i douczanie się
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 09:57, 20 paź 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77358
Do góry
Annak napisał(a)
Dopiero na wiosnę planuję kompostownik, ale zebrałam ostatnio skoszoną trawę (przesuszoną), filc wydrapany z trawnika, tekturę i trochę innych odpadów i złożyłam to na jedną kupkę. Dorzucę jeszcze liście, które czekają na zgrabienie. Dużo tego nie ma, bo jak działka mała i do tego sezonowa to tzw. domowych odpadów też prawie nie ma, ale czy taka "mieszanka" może być zaczątkiem kompostu? Nie wiem tylko jak to przygotować na zimę, żeby nie zgniło? Gdzieś wcześniej na O. czytałam negatywne opinie o stosowaniu torfu w ogrodzie, a tutaj o przesypywaniu pryzm właśnie suchym torfem... Do kompostu można? Jeśli tak to jakim? Odkwaszonym, czy kwaśnym? A czy to wszystko podlewać? Na zimę, jak zakończę sezon przykryć czymś?
Przepraszam za tyle pytań, ale amatorka i debiutantka jestem, a od tego, czy nie "zasmrodzę" działki i sąsiadów zależy nastawienie mojego eM-a do moich poczynań.

I jeszcze jedno pytanie, bo zapomniałam: czy te brązowe listki, po otrzepaniu tuj, to przed wrzuceniem na kompost trzeba ciąć na mniejsze? One duże nie są


Polecam ten artykuł

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/289-kompost-najlepszy-nawoz-do-ogrodu


W samym słońcu 10:18, 19 paź 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Megi, ta "ziemia" z worka toż to przecież torf. Nie rób tego swojej ziemi i nie wydawaj pieniędzy na coś co wartości nie ma żadnych. W każdym bądź razie w ogrodzie nie ma żadnych pozytywnych wartości. Po rozpadzie zamienia się w dziwny, niczym plastik pył. Pył który po latach nie przyjmuje wody i zachowuje się jak zmielony plastik...pogłębiając tym efekt suszy w ziemi.
Znajdź miejsce w ogrodzie na kompostownik. Chociaż jedną komorę...np. z palet. Nie żaden kupny tzw. termokompostownik, a zwykłą "skrzynię" trzeba zrobić z desek. Z desek z dwóch palet masz komorę równą 1 metra sześciennego (zobacz ile worków byś musiała kupić). Zbieraj liście po okolicy. Potem kosiarką je przemiel. Wsyp do kompostownika. Zmieszaj z obornikiem (można kupić w workach), z drobniutką korą, porwaną tekturą, obierkami z kuchni, z trawą, mączką bazaltową. Zlej to 5% roztworem mocznika lub gnojówką (lepsza gnojówka nierozcieńczona). Na wiosnę będziesz mieć własny kompost!!! Mieszając widłami w skrzyni (od czasu do czasu) przyspieszysz znacząco proces butwienia.

Zamiast tego kupnego torfowego podłoża kupuj obornik (nie granulowany). Za kilka lat będziesz wdzięczna obornikowi i ziemi liściowej z kompostownika

I jeszcze wspomnę o właściwościach fizycznych torfu - przy dłuższej suszy w momencie zasychania kurczy się tak bardzo i zbija w betonową masę, że praktycznie ściska korzenie, a te po wielu latach po prostu zamierają. Ostatnio sama doświadczyłam tego na kiścieniu, który sadziłam ponad 8 lat temu. Dwa lata temu, jak była susza ewidentnie nie dopilnowałam podlania tej rośliny. W zeszłym roku zaczął chorować. W tym roku wręcz zaczął niknąć w oczach. Wykopałam i co się okazała? Otóż sadząc go 8 lat temu niestarannie wybrałam torf z bryły korzeniowej. Korzeni praktycznie już nie było, a zamiast nich była zbita, twarda bryła suchego torfu. Po rozerwaniu, wydłubywaniu i cięciu tej zbitej masy korzenie były tylko przy powierzchniowych gałązkach, które leżąc na ściółce jakimś cudem ukorzeniły się. Ten przykład dobitnie pokazał, że torf odzywa się czkawką po wielu latach

Cebulki muszą być sadzone w próchnicznej, żyznej, bogatej ściółce, np. kompoście. Inaczej albo wygniją, albo słabo będę wyrastać i nie będą miały z czego czerpać energii na następne kwitnienie. Dodatkowo, po przekwitnięciu cebule potrzebują stanu spoczynku. W tym czasie wilgoć jest ich największym wrogiem.
Z Pszenicznej ... 08:08, 19 paź 2018


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7796
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Wycinanie bylin już za mną. Kompostownik wypełniony maksymalnie. Zostało mi tylko grabienie liści i zebranie korzeniowych w warzywniku. I to już będzie koniec tegorocznego sezonu.


Gruszko zazdroszczę finiszu
Jutro mam dzień wolny od dzieci też to wyskoczę i wytnę co się da, potem wszystko do worów i już. Maliny też, bo raczej już nie mam co liczyć na dojrzewanie owoców, wczoraj chyba zjadłam ostatnie

No i widziałam już w sprzedaży szatkowaną kapustę - to znak że trzeba się zainteresować tematem...
Z Pszenicznej ... 23:12, 18 paź 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24323
Do góry
Wycinanie bylin już za mną. Kompostownik wypełniony maksymalnie. Zostało mi tylko grabienie liści i zebranie korzeniowych w warzywniku. I to już będzie koniec tegorocznego sezonu.
...uDany ogród 20:27, 18 paź 2018


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 6278
Do góry
Katkak napisał(a)
A właśnie, że pieknie. To po prostu artystyczny nieład i już


Kasiu może kiedyś będzie, ale to i tak będzie takie zaplecze gospodarcze...warzywnik, kurnik, kompostownik i szklarnia. Muszę to zaplanować, ale to zostawiam sobie na zimę

...uDany ogród 18:48, 18 paź 2018


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 6278
Do góry
A teraz tak jak obiecałam moje zaplecze gospodarcze, które sobie leży i czeka na zimowe wieczory, wtedy zajmę się planowaniem tej przestrzeni

Tu przechodzimy własnie na tył działki



i

mamy poletko poziomek, bo się rozmnożyły otoczone szpalerem cisów



w oddali obudowany kompostownik



i namiot, który sprzedaję, bo marzę o szklarni

Kompost, kompostowanie i kompostowniki 14:32, 17 paź 2018


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6825
Do góry
wiosna123 napisał(a)
bardzo fajny sposób na miejsce do kompostowania i uzyskanie naturalnego kompostu. Jednak pewnie taki "paleciak" najlepszy przy dużej powierzchni działki, ja mam małą działkę i tutaj lepiej sprawdzi się pewnie kompostownik gotowy, kupiony w sklepie.


Moja działka jest malutka ma 170m2 a i tak ciągle mi tego kompostu brakuje.
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 14:08, 17 paź 2018

Dołączył: 29 mar 2018
Posty: 18
Do góry
bardzo fajny sposób na miejsce do kompostowania i uzyskanie naturalnego kompostu. Jednak pewnie taki "paleciak" najlepszy przy dużej powierzchni działki, ja mam małą działkę i tutaj lepiej sprawdzi się pewnie kompostownik gotowy, kupiony w sklepie.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 09:38, 17 paź 2018


Dołączył: 07 sty 2017
Posty: 3651
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

A to się sprawa wyjaśniła. Powiem Ci, że u nas zawsze psy z kotami w zgodzie żyły.... z naszymi kotami( przyjętymi do stada) bo obce wiadomo trzeba pogonić
Ciekawe czym nas jeszcze rośliny zaskoczą...
Obecnie sypia liście na swoje własne korzenie wokół pnia....jak tak dalej będzie może być ostra zima( tak u nas ludzie gadają ...i coś w tym jest)

Ja wczoraj sprzątanie roślin w oczkach rozpoczęłam, bo woda coraz zimniejsza się robi. Skończyłam siano palić. Popiołu mam w tym roku za mało na cały ogród
Już tylko kilka wiader mi zostało, a do posypania jeszcze bylinówki i rośliny w podwórku plus warzywnik i kompostownik...
Reszta roślin czyli w trocinówkach i w trawie już dostało. A rok temu miałam nadmiar i z sąsiadką się dzieliłam. To namacalne skutki suszy.


U mnie w domu rodzinnym też od zawsze koty z psami zgodnie Ale teraz to raczej nie będę ryzykować

U mnie też sypią, ale o mroźnej zimie jeszcze nie myślę Na sprzątanie oczek to też uważam, że to najwyższy czas.
Chcesz powiedzieć, że popiołem po paleniu siana posypujesz rabaty i nie tylko???
Ranczo Szmaragdowa Dolina 09:25, 17 paź 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87387
Do góry
koliber napisał(a)


Hmmm...U mnie maków brak, pierwiosnki nie kwitną, pigwowców i jagody nie mam, ciemierniki nie kwitną mimo tego, że też sadzone w tym roku pod drzewem, krokusy kłów nie wypuszczają Wniosek: u Ciebie tych fenomenów zdecydowanie więcej niż u mnie
Co do krokusów to nie wiem Ale jedyny w tym plus to to, że będziesz zdawać relację i będziemy mieć wiedzę w tej kwestii

Koty uwielbiam. Miałam takiego jednego słodziaka, rudego kocurka, ale gdzieś mi zaginął i teraz boję się, że to samo spotka kolejnego i znów będę przeżywać stratę Poza tym jest jeszcze kwestia mojej suni - morderczyni. Obawiam się, że z kota to by niewiele zostało po spotkaniu z nią Ona w łapaniu polnych mysz jest zdecydowanie ponad kotami. A i nie tylko mysz. Ostatnio, w niedługich odstępach czasu zagryzła dwa młode zające, które nieopatrznie weszły na jej teren. Tak więc raczej nie pałam chęcią zafundowania takiego losu biednemu kotkowi

A to się sprawa wyjaśniła. Powiem Ci, że u nas zawsze psy z kotami w zgodzie żyły.... z naszymi kotami( przyjętymi do stada) bo obce wiadomo trzeba pogonić
Ciekawe czym nas jeszcze rośliny zaskoczą...
Obecnie sypia liście na swoje własne korzenie wokół pnia....jak tak dalej będzie może być ostra zima( tak u nas ludzie gadają ...i coś w tym jest)

Ja wczoraj sprzątanie roślin w oczkach rozpoczęłam, bo woda coraz zimniejsza się robi. Skończyłam siano palić. Popiołu mam w tym roku za mało na cały ogród
Już tylko kilka wiader mi zostało, a do posypania jeszcze bylinówki i rośliny w podwórku plus warzywnik i kompostownik...
Reszta roślin czyli w trocinówkach i w trawie już dostało. A rok temu miałam nadmiar i z sąsiadką się dzieliłam. To namacalne skutki suszy.
Sezon 2017 u Hanusi 19:42, 16 paź 2018


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Edytko, dziś odpoczywalam w ogrodzie.
Udało się spalić malinowe łodygi i kilka dodanych. Tego na kompost dać nie mogę. No i zaczęłam zapełniać kompostownik. Na pierwszy wdad poszły dalie i piwonie, a dziś liście irysa syberyjskiego i hosty. I juz prawie pełno.

Korzystam z pięknej pogody, bo od niedzieli "nie wiesz jak będzie"-jak mówiła moja teściowa.

Wszystkim zagladajacym słonecznej pogody życzę
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 10:22, 16 paź 2018


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
Kokesz napisał(a)

Najwygodniej zrobić kompostownik ze starych palet albo desek albo kupić z tworzywa ale w nim się chyba gorzej przerzuca kompost.

Kompostu w zamkniętych skrzyniach (pojemnikach) nie przerzuca się. Jest to ciągły proces powstawania próchnicy z odpadów organicznych zachodzący od samego dołu kompostownika do górnych jego warstw.
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 08:50, 16 paź 2018


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6825
Do góry
Annak napisał(a)
Dopiero na wiosnę planuję kompostownik, ale zebrałam ostatnio skoszoną trawę (przesuszoną), filc wydrapany z trawnika, tekturę i trochę innych odpadów i złożyłam to na jedną kupkę. Dorzucę jeszcze liście, które czekają na zgrabienie. Dużo tego nie ma, bo jak działka mała i do tego sezonowa to tzw. domowych odpadów też prawie nie ma, ale czy taka "mieszanka" może być zaczątkiem kompostu? Nie wiem tylko jak to przygotować na zimę, żeby nie zgniło? Gdzieś wcześniej na O. czytałam negatywne opinie o stosowaniu torfu w ogrodzie, a tutaj o przesypywaniu pryzm właśnie suchym torfem... Do kompostu można? Jeśli tak to jakim? Odkwaszonym, czy kwaśnym? A czy to wszystko podlewać? Na zimę, jak zakończę sezon przykryć czymś?
Przepraszam za tyle pytań, ale amatorka i debiutantka jestem, a od tego, czy nie "zasmrodzę" działki i sąsiadów zależy nastawienie mojego eM-a do moich poczynań.

I jeszcze jedno pytanie, bo zapomniałam: czy te brązowe listki, po otrzepaniu tuj, to przed wrzuceniem na kompost trzeba ciąć na mniejsze? One duże nie są


Ja bym nie kupowała specjalnie torfu, można przesypywać materiał zielony liśćmi, ziemią, ziemią torfową z doniczek po uschniętych kwiatach.
Generalnie mają być warstwy tzw zielona i brązowa.
Jak jest dobrze zrobiony kompost to nic nie śmierdzi.
Jak jest za dużo mokrej trawy to wtedy czuć,jak ją przełożysz warstwą liści to już nie.
Najwygodniej zrobić kompostownik ze starych palet albo desek albo kupić z tworzywa ale w nim się chyba gorzej przerzuca kompost.
Widziałam w Jula takie klatki do kompostowania liści chyba nawet sobie kupię.
Kompost trzeba podlewać bo suchy się gorzej przerabia, można wrzucić namoczone wytłoczki od jajek szybko się rozkładają i ładnie trzymają wilgoć.
Brązowych listków od tuji nie masz po co ciąć, one są drobniutkie.

Wpisz w google zakładanie kompostu to nawet obrazowo jest pokazane jak go założyć.

Ps. Teraz doczytałam, że planujesz zrobienie kompostownika na wiosnę, wobec tego włożyłabym to wszystko do worka, trzeba go podziurawić i tak kompostowała do wiosny, będzie miał ciepło i wilgotno.
Mój pierwszy kompost miałam właśnie zrobiony w worku
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 23:19, 15 paź 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Do góry
Dopiero na wiosnę planuję kompostownik, ale zebrałam ostatnio skoszoną trawę (przesuszoną), filc wydrapany z trawnika, tekturę i trochę innych odpadów i złożyłam to na jedną kupkę. Dorzucę jeszcze liście, które czekają na zgrabienie. Dużo tego nie ma, bo jak działka mała i do tego sezonowa to tzw. domowych odpadów też prawie nie ma, ale czy taka "mieszanka" może być zaczątkiem kompostu? Nie wiem tylko jak to przygotować na zimę, żeby nie zgniło? Gdzieś wcześniej na O. czytałam negatywne opinie o stosowaniu torfu w ogrodzie, a tutaj o przesypywaniu pryzm właśnie suchym torfem... Do kompostu można? Jeśli tak to jakim? Odkwaszonym, czy kwaśnym? A czy to wszystko podlewać? Na zimę, jak zakończę sezon przykryć czymś?
Przepraszam za tyle pytań, ale amatorka i debiutantka jestem, a od tego, czy nie "zasmrodzę" działki i sąsiadów zależy nastawienie mojego eM-a do moich poczynań.

I jeszcze jedno pytanie, bo zapomniałam: czy te brązowe listki, po otrzepaniu tuj, to przed wrzuceniem na kompost trzeba ciąć na mniejsze? One duże nie są
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies