A masz ja jeszcze gdzieś w ogrodzie? Za altanką? Bo to bardzo silne pnącze i wrasta korzonkami czepnymi w elementy po których idzie, na domek bym nie puszczała.
spaceruje po Twoim pieknym ogordzie i udało mi sie znaleźć te klony na które sie zdecydowałem dzięki Twoim radom ile u Ciebie juz rosną? cos z nimi robisz na zimę? bo straszny chuderlak mi przyszedł ze szkółki ...
Halinko, nie przejmuj sie wysyłką. Ja też nie za bardzo wychodzę, bardzo rano z psem, albo czasami do ogrodu. Wczoraj okazyjnie do Arboretum, bo gdzie szukać odosobnienia? Tylko w lesie. Ale w takim, to i samotność nie straszna.