Planowałam posadzić w niej różyczkę z zakupu jesiennego, bo jako jedyna trafiła do ziemi i mi to nie pasowało.
Zobaczcie co się okazało, normalnie szok
Co załatwiło korzenie [nie opuchlaki] i czy ma szansę je odbudować?
Jakimś cudem ma listki.
Moje szafirki nie mnożą się, to już ich trzeci albo czwarty sezon a jest tyle samo co wsadziłam. Może za głęboko posadzone albo za sucho tam mają. Chyba trzeba będzie przesadzić.
Cześć, dostałem od znajomego "WPINKA ZŁĄCZKA DOCISK DO TAŚMY KROPLUJĄCEJ" problem jest w tym ze wpinajac do węża z otworem wyciętym na 15mm złaczka wypada.
Czy są mniejsze wycinaki 9-12mm czy tylko przebijak zostaje?
Podeszłam do projektowania ogrodu dosyć sensownie- najpierw były określone potrzeby, a potem powstała forma uwzględniająca funkcje.
Moją słabą stroną jest cyzelowanie (dopieszczanie). Skoro znałam swoje słabości, to nasadzenia uwzględniały to, że może nadejść taki moment, kiedy ogród nie będzie istotą mojego życia, a raczej jego tłem.
Stąd też takie, a nie inne nasadzenia. Z dalszej odległości ma grać wizualnie we wszystkich porach roku, w miarę możliwości mają być zamaskowane niechciane widoki.
Dobór roślin wynikał raczej z ich funkcjonalności, kształtu niż konkretnego wyglądu, odmiany czy detalu.
Brzmi to trochę pokrętnie, ale u mnie się sprawdza.
Choć mądrzy ludzie powiadają,że tylko głupcy kochają skończone.
A tak na serio, to ogród przechodzi przez pewne etapy. W tym pierwszym jest sporo zakupów i nasadzeń, a potem jest ciągła konieczność dbania o to, co się posadziło.
Nasadzeniami po lewej maskowałam widok na słup elektryczny. Nie przewidziałam budowy wieży. Przemalowali ją na ładniejszy kolor, ich tuje podrosły, ale oś widokową mi zepsuli.
Wszystkie duże zimozielone coś maskują.
W tym gąszczu obok wysokich brzóz rosną dwa świerki serbskie.
Nasadzenia wyglądają dosyć dziwnie. Nieprawdaż? To górne okno kiedyś się przesłoni.