Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika
08:23, 19 cze 2013
Ale jesteście Kochani wszyscy.
Jęczałam z powodu czosnków w lawendzie, bo miały byc różowe, a wyszło 30 % różwych, reszta żółtych- a szarawa lawenda nie wygląda to dobrze. Na szczęście lawenda je mocno zagłusza, nie widać ich bardzo. Ale wkurzona jestem- pół roku czekania i 'wtopa'
Za propozycję tytułu wątku dziękuję, fajne są.
Wiesz Marzenko, że nie mam magnolii u siebie- przemarzła mi i obraziłam się na całego.
Który gatunek u mnie najważniejszy?- chyba nie gatunek, cały starodrzew jest najważniejszy,.
Sebek- Ty jesteś poliglota- po swojemu i po ludzku gadasz....
Jęczałam z powodu czosnków w lawendzie, bo miały byc różowe, a wyszło 30 % różwych, reszta żółtych- a szarawa lawenda nie wygląda to dobrze. Na szczęście lawenda je mocno zagłusza, nie widać ich bardzo. Ale wkurzona jestem- pół roku czekania i 'wtopa'
Za propozycję tytułu wątku dziękuję, fajne są.
Wiesz Marzenko, że nie mam magnolii u siebie- przemarzła mi i obraziłam się na całego.
Który gatunek u mnie najważniejszy?- chyba nie gatunek, cały starodrzew jest najważniejszy,.
Sebek- Ty jesteś poliglota- po swojemu i po ludzku gadasz....