Ha, ha! Oj słuchajcie, aż mnie brzuch rozbolał ze śmiechu - nie wiem czemu ale Bogdzia nie jest jedyna...chyba Danusia pierwsza zaczęła ten wątek, bo ja przedstawiłam Adaśka jako przyjaciela, na co Danusia skomentowała, że nie ma znaczenia czy mąż czy przyjaciel

...a chyba kolejna była Irenka...
Nie ma się co poprawiać

- szlabanu nie będzie

bo mój mąż Adama bardzo lubi (bo w końcu dzięki niemu nie musi pomagać mi pielić ani sadzić) a Adam faktycznie jest z jednej strony bliskim kolegą a z drugiej "Ogrodnikiem Numer Dwa" bo Ogrodnik Numer Jeden (czyli ten od jarząba

) wszedł właśnie miesiąc temu do rodziny (poślubił moją siostrzenicę) i jak to młody mąż ma już mniej czasu przyjeżdżać "do Ciotki" pomagać w ogrodzie (nie mieszkają zresztą w tym samym mieście co ja).
He, he...oj kochane jesteście...
Bogdziu, bardzo dziękuję za dobre słowa. Fotograf ze mnie żaden i ktoś, kto się zna na fotografii naprawdę, to widzi jaki ze mnie laik, ile błędów robię i tak naprawdę zrobię przyzwoite zdjęcia jak są dobre warunki ku temu - jak brakuje światła albo trafiam na duże dysproporcje to już radzę sobie średnio...Ale prawdą jest, że lubię robić zdjęcia i choć długa droga przede mną to lubię się uczyć, zwłaszcza takich fajnych rzeczy.
Za to z ogrodem radzę sobie gorzej. Frustruje mnie, że tyle roślin u mnie chorowało w tamtym roku. Marta (Magnolia) i właśnie Adam pocieszali, że w pierwszych latach tak może być, zwłaszcza jak gleba kiepska. Ale tak to już jest, że przygarniam jakąś roślinę, sadzę, dbam, doglądam...i przykro jak choruje czy usycha.
Właśnie moje bukszpany chyba znowu zaczynają żółknąć, wrrrr,,,,- ale już powoli dojrzewam do tego, że przestanę opłakiwać każdą chorującą roślinkę a zacznę po prostu uprawiać te rośliny, którym moje warunki ogrodowe pasują i nie będę walczyć z sadzeniem takich, które ewidentnie nie chcą tu rosnąć i już.
I te deszcze mnie załamują. Trawnik też już odchorowuje tę wieczną wilgoć na przemian z upałem.
____________________
Pozdrawiam Gosia - zapraszam do nowo założonego ogródka tutaj
Malwesowy ogródek
a dla wytrwałych historia powstawania:
Projekt i tworzenie