Jeszcze raz witam wszystkich bardzo ciepło. Chciałbym opisać to, co się obecnie dzieje z moim trawnikiem. Zacznę od tego, iż na zdjęciach które widzicie, rok temu rosły stare krzewy, trawa i ogromna ilość chwastów.
Po wycięciu krzewów, spryskaniu trawy roundapem, ręcznym wybraniem ziemi położyłem siatkę od kretów oraz system zraszaczy. Następnie nawiozlem nowej ziemi i zasiałem trawę Barenbrug Shadow gazon. Ten rodzaj trawy polecił mi znajomy gdyż nie byłem dobrze rozeznany w tym temacie. Jakież było moje zdziwienie gdy po 2 miesiącach od siewu na trawniku było więcej chwastów niż trawy.
Postanowiłem poradzić sobie z nimi bez środków chemicznych i w tym roku już mam efekt taki, że babki, mleczu, kończyny możemy szukać ze świecą w ręku. W ubiegłym roku po wyrwaniu chwastów trawa w lipcu i sierpniu powoli zaczynała się rozrastać lecz nadeszła jesień i po nawożeniu jej nawozem z potasem trawnik zakończył "swój sezon".
W tym roku pierwsze prace rozpocząłem w marcu od ręcznego wygrabienia starych pozostałości w ściółce oraz ręcznym napowietrzeniu gleby. Posypałem trawę nawozem z większą ilością azotu i od tamtej pory regularnie koszę oraz podlewam lecz jak widzicie na zdjęciach z góry, są miejsca gdzie trawa jest bardzo ładna, gęsta lecz są miejsca gdzie niestety taka nie jest. Co może być tego przyczyną? Za dużo nawozu lub za mało? Za gęsto nawóz w jednym miejscu a w drugim za rzadko? Dodam iż ziemia którą nawiozlem pod trawnik nie była raczej dobrej jakości ale to cena za niewiedzę z mojej strony. Z góry dzięki wszystkim za cenne rady.