Chyba mi się rącznik wysiał Coś mi świta, że takie siewki miałam na parapecie w zeszłym roku.
Mam też sporo siewek zeszłorocznej nasturcji. Myślałam, że nasiona takich ciepłolubnych roślin nie przetrwają zimy, ale może się udało przez jej brak.
Kochana pięknie to napisałaś, bardzo mądre słowa... rzeczywiście to ważne, aby uzbroić się w cierpliwość i cieszyć tym to mamy... Ujęłaś w punkt!
Przytulam Cię Kocia Mamo... Smutek ogromny...
Widoczki prześliczne Zbliżenia są fajne, ale tak szerokie kadry super pokazują całą koncepcję. Na drugim zdjęciu szczególnie dobrze widać jak ładnie rozmieściłaś drzewa, bordowe na cypelku, limonkowe nieco w tle. Mają dużo miejsca, co dobrze rokuje na przyszłość Podoba mi się też ten szpaler cisów w łuku, super jest.
Rozumiem to doskonałe, miesiąc temu pożegnaliśmy naszą piesie, przez tydzień nie wychodziłam do ogrodu, pusto w ogrodzie, pusto w domu, rano łapię się na tym żeby ją wypuścić na dwór, nikt nas nie wita i nie kradnie moich laczek
Pięknie.I hosty już piękne
Widzę ,że ciągle szalejesz zakupowo.
Wielkie pudło radości.
Bardzo ładny ten czerwony zawilec.
Ja parę razy kupowałam w Bylinowym Raju .I byłam zadowolona.
Ja tam mam dużo różowości, ale pojawiającej się później. Na wiosnę nic, tylko przy ognisku kilka bodziszków lila. Faktycznie coś wiosennego by się przydało... W pełni sezonu tam jest tak:
A jak myślisz, dlaczego posadziłam oba? Nie jestem w stanie wybrać, serio. Gdybym miała miejsce to miałabym też każdą odmianę