Pogoda dzisiaj przyjemna do pracy. Słońce, brak wiatru, temperatura odpowiednia i tylko niechęć straszna. Poprzyglądałam się jedynie roślinom. Maliny kwitną na całego, cisy mają piękne zielone przyrosty, większość róż zapączkowana. Najbardziej teraz cieszy Lykkefund. To będą jej pierwsze kwiaty u mnie. Szkoda, że nie za bardzo chce się kierować w stronę pergoli. Rozłazi się po tulipanach.
Dwie działki dalej wprowadzili się nowi sąsiedzi. Podglądam dyskretnie ich ogrodowe początki. Pierwsze tarasowe nasadzenia, mini skrzynia z warzywami. Przyjemnie się takie coś ogląda i przypomina swoje błędy nowicjusza. Sprezentowałam im kilka sadzonek pomidorów. Dzisiaj równocześnie sprawdzałyśmy komu co pomarzło. Pomidory przeżyły
Może jutro będę miała chociaż odrobinę zapału do pracy tego bzyczka, to przynajmniej kilka chwastów wydepiluję