Witaj Debro, kobieto pracująca ( także piłą łańcuchową).
Tworzysz miłe i urokliwe miejsce- widać w nim Twoja pasję.

Chyba nikt nie odpowiedział Ci w sprawie połączenia sadźca z trawą ozdobną.
Akurat z trzcinnikiem Karl Forester to moim zdaniem nienajlepsze połączenie. Przede wszystkim z powodu wymagań. Sadziec lubi wilgoć. A trzcinnik jak ma zbyt wilgotno i żyźnie, to nie jest najładniejszy. Jemu odpowiada słońce i nawet gorsze warunki- wtedy jest smukły, zwarty, nie wywala się na boki.Piszą o nim że jest na każde warunki, ale widzę że jak ma za dobrze , to nie jest najpiękniejszy.
Poza tym pokrój- sadziec jest duży , bujny i przysadzisty. A trzcinnik smukły i najładniej mu, kiedy eksponuje się tę jego smukłość. Można zostawić go samego- kępę dominującą pośród niższych nasadzeń, albo w łanie- ja tak lubię najbardziej, lub w otoczeniu ażurowych , delikatnych gatunków- np werbeny patagońskiej.
Wg mnie do sadźca bardzo pasują inne gatunki- miskanty chińskie, trzęślica trzcinowata, nawet rozplenica z przodu, przed nim.

Renatko, na pewno będzie dobrze. Fajne rabaty planujesz. Magnolia ci na pewno pomoże, bo ma dziewczyna talent do projektowania (bardzo bodoba mi się jej styl). U nas też trochę padało, ale teraz się topi (powoli). Serdecznie Cię pozdrawiam - przy okazji Magnolię też, bo tu często zagląda.

ładny teren- bardzo malowniczy. I ten mur- piękny.

Renia, napisałam ci na pw.

Magnolia, no własnie chodziło mi o kontrast i wydaje mi sie że powinno być ok.

A z tych carexów to który lepszy? jeszcze znalazłam Green Dance

chyba sie jednak czepiam- ten kontrast będzie w porządku. żurawki zostaw na miejscu- może dać te same co po drugiej stronie?- będzie jeden pas wspólny po obu stronach.

możliwe jednak że przesadzam, pomyślę chwilkę

ten carex jest mocny, ma mocne liście, a stipa taka zwiewana, delikatna. stosuje się takie konratsy, nawet rozchosnik ze stipa jest kontrastem takim, ale coś mi z carexem nie gra.
Ale nie mam pewności.
Możne zamienić z żurawkami, tylko wtedy na ostatni pasek musi iść niższa trawka

jej, nie, nie, dość juz śniegu!
U nas wciąż bezśniegu, ale robi się pochmurno. Niestety stary śnieg wciąż leży

chyba racja z marikenami
Werbena przy cisach.
Z rozchodnikami w stipie mam kłopot mały- najbardziej sprawdzają mi się chyba jednak Matrony w stipie. U mnie w zeszłym roku były dobrej wysokości, nie za wielkie, ale ja mam dośc słaba ziemię.
Ale nie znalazłam , tzn nie próbowałam zielonych o mocnym różu, byle nie za wielkich. Miałam zwykłe, bez odmianowe i były za blade. Jest parę odmian różowych, jednak nie mam jeszcze typu.

Nie jestem pewna tych Carexów- czy nie za mocne do sąsiedztwa ze stipą

rozchodnik ze stipą- tez tak mam- narazie tylko troszkę, ale podoba mi się, więc będzie więcej.

Chodzi o ten projekt



Zdecydowałam się ze wywalam stąd marikeny... wydaje mi się że nie będa tu wyglądać fajnie, nie pasują mi do roslin które tu planuję...

Zostaje - stipa, lawenda, trawa ozdobna (carex Ice Dance, carex Silver Sceptre), żurawki jak się zmieszczą

i do tego dodać chce werbenę i uwaga - rozchodnik okazały... - Magnolia proponowała mi go już 2 razy (2 inne rabaty) - w niedziele znalazłam na necie zdjęcie rozchodnika ze stipą... - śliczne !

wiosnę juz czuję, bardzo. I wreszcie.
Moje dzieci sie cieszą, że wreszcie przestanę gadać do sadzonek na parapecie. Tylko z ogrodu nie będę się mnie mogły dowołać.

myszorek napisał(a)

Magnolio, jak fajnie, że wpadłaś do mnie
Wiem o konstrukcjach, ale jakoś do mnie nie przemawiają. Nie chcę sobie szukać dodatkowej roboty na jesien w ogrodzie. Może efekt nie będzie taki przyjemny jak teraz, ale wolę chyba tak pokombinować żeby było dobrze i bez większego zachodu.

Śnieg topnieje, czy wy to widzicie? Czujecie wiosnę?

Już zdecydowałam jaką chcę pergolę, trala lala.

Zdecydowanie rozumiem. Jednak myślę, że może takie konstrukcje można zrobić stałe, tylko je przestawiać- na zimę nad trzmieliny, wiosną do warzywnika jako stelaż pod groszek cukrowy, czy na rabatę pod powojnik botaniczny.
Taki stelaż warto zrobić raz, ale ładny- ja czekam na taki stalowy, tylko mój M. jakoś nie zdążył takiego zespawać jeszcze.

magnolia napisał(a)

myszorku mozna jeszcze na zimę stawiać takie stożki z listewek nad trzmielinami w momentach śnieżnych- wtedy śnieg rozbija się na takim stożku

Magnolio, jak fajnie, że wpadłaś do mnie
Wiem o konstrukcjach, ale jakoś do mnie nie przemawiają. Nie chcę sobie szukać dodatkowej roboty na jesien w ogrodzie. Może efekt nie będzie taki przyjemny jak teraz, ale wolę chyba tak pokombinować żeby było dobrze i bez większego zachodu.

Śnieg topnieje, czy wy to widzicie? Czujecie wiosnę?

Już zdecydowałam jaką chcę pergolę, trala lala.

ok, już łapię. A żurawki które tam są, dają radę- bo w słońcu cały dzień są, prawda?

butterfly napisał(a)

Abiko, dzieki za zdjęcie - strasznie mi sie te Sashay spodobały - tylko ja je planowałam na słońce....
Ciekawe, czy wytrzymałyby...?

Motylku, nie wiem jak ze słońcem ale spróbować możesz. Są naprawdę ładne polecam tak jak mi poleciła Magnolia

myszorku mozna jeszcze na zimę stawiać takie stożki z listewek nad trzmielinami w momentach śnieżnych- wtedy śnieg rozbija się na takim stożku

Witaj Renatko
Tak sobie myślałam że Adagio do Kratera za niskie sa też.
Rotsilber fajny.
Na zdjeciach ciekawie wygląda też Dronning Ingrid, ale to nówka, nie znam jej.
http://trawki.pl/?315,miscanthus-sinensis-dronning-ingrid&PHPSESSID=bbbaa738a4619e6f13c2f0b077bcbc6c
i Nippon tez ciekawy- wcześnie zakwita
Te odmiany są troszkę drobniejsze niż Rotsilber, ja chyba wolę takie (węższe liście), ale wszystkie pasują.

Pokażesz mi w którym miejscu ta rabatka- mi sporo wątków ogrodowych w necie i w realu się miesza, za każdym razem muszę 'odkopać' w głowie co było, co planujemy.

E tam Karola 8 arów w tym z jednej strony taras 20 metrów z 2 strony 15 metrów planowany drewniany ,drewutnia spora ,garaż blaszak na pierdoły typu rowery,sanki itp z tym ,że u mnie to 2 sezon więc i pracy sporo.Jeszcze trawę chcemy doprowadzić do porządku ,wertykulator zakupiony czeka.


Tak ta magnolia ,ma ją dalszy sąsiad i ślinię się na nią.

Ewo - no to porządne zakupy!! Ja sobie może jakiś fajniejszy wypatrzę w Londynie, wybieram się na pewno do Kew Gardens. I w bagażu chyba przewiozę? A te tanie, ale dość solidnie wyglądają, na jakiś czas będą
Ha, więc już cięłaś! I jak pięknie puszczają! Trzymam kciuki! Mam 3 maleńkie Grandiflory, ukorzeniły mi się patyczki złamane przez lód z dachu, jakby co!

Renatko - no to sporo roboty przed Wami!! Będzie dobrze! Dużą działkę macie, to i pracy sporo żeby wszystko dobrze wyglądało... Magnolia gwiaździsta (stellata, o tą ci chodzi?) jest cudna, też mi się marzy