Ogród bez reguł
18:48, 08 mar 2020
Dziś był bardzo udany dzień. Świeciło słońce, wiatr umiarkowany. można było fajnie popracować w ogrodzie.
Ja przede wszystkim nawoziłam. Podsypałam owczego obornika różom i jeżówkom. Cebulowe zasiliłam specjalnym nawozem do cebulowych. Podlałam nawożone roślinki. Posadziłam kilka kolejnych zdobyczy do donic, żeby już sobie rosły.
Przycięłam ziołownik - pod sekator poszły mięty, melisa, hyzop, tymianek, oregano, szałwia. Matko, ale zapach się niósł po ogrodzie...!
Następnie prace porządkowe, których nie lubi nikt, ale zrobić trzeba
…
I już trzeba było się zbierać. Przyszły chmury, zaczął wiać wiatr... przestało być miło... O takim drobiazgu jak ból pleców w miejscu stłuczenia
nie wspomnę...
Ja przede wszystkim nawoziłam. Podsypałam owczego obornika różom i jeżówkom. Cebulowe zasiliłam specjalnym nawozem do cebulowych. Podlałam nawożone roślinki. Posadziłam kilka kolejnych zdobyczy do donic, żeby już sobie rosły.
Przycięłam ziołownik - pod sekator poszły mięty, melisa, hyzop, tymianek, oregano, szałwia. Matko, ale zapach się niósł po ogrodzie...!

Następnie prace porządkowe, których nie lubi nikt, ale zrobić trzeba

I już trzeba było się zbierać. Przyszły chmury, zaczął wiać wiatr... przestało być miło... O takim drobiazgu jak ból pleców w miejscu stłuczenia
