A gdzie tam fotki, przecież po ciemku kończyłam Dzisiaj nadrobię zaległości fotograficzne.
Może Twój perukowiec to inna odmiana? Ale zdziwiona byłam, że moje płaczą, bo późno puszczają liście wiosną, myślałam, że jeszcze śpią.
A ileż to trzeba się jeszcze namęczyć, żeby choć własny mąż zrozumiał, dlaczego jeszcze wczoraj było ładnie, a dziś już nie...
A Ty się ponoć obijałeś wczoraj ogrodowo
Ja nie mam tak dobrego oka, więc korzystam z drobnych pomocników w postaci palików i rozciągniętej wzdłuż linki, to jeśli chodzi o cięcie na wysokość, a na szerokość wspomagam się szablonem ( i tu siè nie śmiejcie) w postaci starej kratki z piekarnika. Wygląda to dosyć dziwacznie, ale jest skuteczne. Pokażę, jak będę cięła u siebie
Cisy czekają w takim razie. I tak wciąż nie mam na nie pomysłu...
Właśnie wróciłam z ogrodu i padam A tylko 70% normy wykonanej To przez brak wprawy po zimie, w przyszły weekend będzie lepiej
Wszystko co było do ciachnięcia - ciachnięte.
Perukowce już płakały, ale byłam bezlitosna i cięłam nisko, bo idą do przesadzenia.
Carexów "Frosted Curls" nie miałam siły czesać - ciachęłam.
Wrzosowisko przestało nim być - wszystkie wrzosy i kostrzewy niedźwiedzie wywalone, iglaki czekają na przesadzenie, rewolucja totalna
Tak myślałam, że na cisy za wcześnie, ale wolałam się upewnić.
Anitko, nie mam żadnej specjalnej techniki cięcia Na oko i ostry sekator Dlatego tak się boję ciachnąć te cisy, bo co innego jak roślinka ma już jakąś formę, a co innego jak jest krzaczorem i sama nie wiem, w jaką figurę geometryczną ją zamienić
Aga dalabym im jeszcze z tydzień bez nawozu, potraktowałabym je jak jednoroczne, po posadzeniu prze dwa tygodnie podlewam a potem już nawoże. Może jednak pędzenie cebul wygląda inaczej?
Marzenko, czy jeśli 2 tyg.temu posadziłam cebulowe (resztki) do doniczek na taras, podlałam, to teraz powinnam je już podlewać jakimś nawozem? Może być florowit do kwitnących? I jak często je nawozić? Myślisz, że zakwitną jeszcze?
Nie przepracuj się dzisiaj
Plany ogrodowe na dziś - bardzo ambitne jak zawsze A co z tego wyjdzie, to się okaże
Dzisiaj włączam nożycoręce: cięcie hortensji, katalp, platana, powojników, carexów frosted c., wyczyszczenie do zera rabaty pt."wrzosowisko" pożal się boże...
Czy cisy mogę już ciąć?
Ten wyjazd mnie tylko rozleniwił .... było cudnie i nie chciało mi się wracać. Miałam takie towarzystwo , że nie było czasu na nudę ..... Teraz po malusiu się rozkręcam i mam nadzieję , że będzie jak napisałaś , wrócę do pełnej formy energicznej Nie planuję już zmian , realizuję to co sobie w głowie wyrysowałam ściskam Aguś
Wpadłam zobaczyć, czy się jakieś ogrodowe rewolucje w 2014 szykują, a tu tylko nauka i matura
Ale sezon rozpoczęty, prace ogrodowe na bieżąco - w końcu umysł też czasem musi odpocząć
Jednego tylko nie chciałam tu przeczytać - przypomnienia o czyszczeniu żurawek. Mimo, że nie mam ich wiele, to szczerze nie cierpię tej czynności
Poczytałam, że Ty też sezon ogrodowy zaczęłaś Fajnie było obejrzeć mocno zielone fotki pełni lata na szaroburym przedwiośniu, tak przy okazji dyskusji buk- niebuk
Będziesz na Gardenii?
Moja lawenda tak dobrze nie wygląda zimą - za mokro. U Ciebie z tymi jasnymi murkami super się komponuje Pisałaś wcześniej o cięciu - że ma być późno, po różach, tzn.kiedy, bo nie ma róż ?
Byle nie nawłoć - wprawdzie rośnie wkoło, ale przez jej ekspansywność za parę lat nie będzie typowych polskich łąk.
Już i tak niezłą kolekcję "uzbierałaś"
No jakbym Cię nie znała Ale lepiej kombinuj na jutro, bo będzie słonecznie (=dłuższy dzień), a przy dzisiejszym zachmurzeniu będzie ciemno przed 17 - mało czasu na sadzenie...