Kwiatuszki

TAR napisał(a)

to chyba jednak ta gleba. w lzejszej przy brzozach sa bardziej zaawansowane niz w ciezkiej i mokrej. wiec juz zglupialam.

z jarzmiankami to samo w opisach lubia slonce ale wilgoc w nozkach. wiec swoich do piachu nie przesadze. dami im podobne warunki jak obecne.

One nie lubią ciężkiej ziemi. Dlatego pisałam, że u mnie na piachu kory nie sypałam, tylko samo g.... Jeśli Ty masz ciężką, to musisz im zrobić dołek z korą, żeby rozluźnić.

Jarzmianki u mnie rosną w ziemi rodzimej, czyli piaszczystej. I dobrze im bardzo. Aaa i w cieniu wszystkie mam. Fotka słaba, ale widać.

Kaliny: angielska zwykła na pniu i Ann Russel


Lilak przy wejściu już już już


Magnolia Betty

Lecimy z koksem

Jeszcze trochę - poranna Yellow River

Mam w różach, miałam (bo wydałam) na wyspie, na której jest wszystko, inne byliny, trawy, lilie... Malutkie różowe mam z trawami przed dereniem... One wszędzie pasują

Aa doczytałam, że niebieskie - ja bym z Bronze Form posadziła.

No właśnie nie chce nakupowac jak wariat i potem myśleć gdzie to posadzić...
Tylko nie wiem jeszcze jak ten bok ugryźć ? Tam gdzie te tuje obgryzione przez sarnę.
Czy zostawić te tuje i coś przed nimi nasadzić czy zostawić to obrzeże betonowe czy wyjąc ? I co tam nasadzić z tego boku bo on taki doklejony trochę do tej rabaty.

Aha wiśnia zniknie

Magda70 napisał(a)

Kasia, jakieś za bardzo zmniejszone te Twoje zdjęcia... j

Wrzucam najświeższe teraz dobrze widać? Tylko opisów nie ma.



Rabata jeszcze nie skończona ale mniej więcej taki kształt będzie. Nie dało rady kanciastej

Pierwszy pomysł:


priorytety
- zasłonięcie sąsiednich budynków
- widok z tarasu
- widok z dużego okna

kłopot jest z warzywnikiem, bo nie można posadzić posadzić drzew, które by go zacieniały, więc powstaje dziura w nasadzeniach.
dlatego oprócz jakiś drzew typu grab fastigiata czy grusza chanticleer (duże kółka wzdłuż ogrodzenia) zaplanowałam niskie, bardziej rozłożyste drzewa bliżej tarasu, np.: wielopniowe śś lub parocje (kolczaste kółka). Powinny trochę zasłonić tą dziurę.
Oprócz tego proponuję warzywnik zasłonić szpalerem drzewek owocowych (na forum ma takie Malkul).
Dodatkowo, moje osobiste zdanie jest takie, że w tak dużym ogrodzie dobrze żeby było coś, co wyciąga właścicieli do niego. Żeby był powód do zejścia z tarasu. Inaczej to tylko marnowanie przestrzeni. Dlatego proponuję przy warzywniku ocieniony placyk na hamak lub leżaki, a pod prawym ogrodzeniem - ławeczkę (od kiedy sama mam ławeczkę, to wszystkim proponuję).
przestrzeń proponuję trochę podzielić różnej wysokości żywopłotami: te ciemne to zimozielone "coś", a te żółte to mogłyby być albo berberysy typu "tiny gold", albo tuje golden tuffet.
wymyśliłam jeszcze kulki z trzmieliny na pniu (jasnozielone kółka) - stanowiłyby dodatkowy mocny akcent i zapewne będą w Twoim guście ale nie mam pewności, czy będą pasowały do drzewek wielopniowych, więc się nie upieram.
Reszta nasadzeń do uzupełnienia.

Milka napisał(a)

Dorotko, trawnik już zielony, jednak te zabiegi się opłaciły

W tym roku podlewam też trawnik, po wertykulacji bez deszczu nie przeżyłby. Łączę węże i leję wodę, u mnie jest sporo trawnika. Gdy trawnik jest suchy to nawet najładniejsze rabaty kiepsko wyglądają. Tu widać, że wody trawnik dostaje tylko tyle, żeby przetrwał.

basia3012 napisał(a)

Dzięki Dorotko za objaśnienia o sadzonkach. Będę robiła takie sadzonki chyba z trzmielin. Jeszcze pomyślę. Chyba one szybciej się ukorzeniają niż np cis.

Cisa nigdy nie ukorzeniałam, więc nie podpowiem. Trzmielina ukorzenia się dobrze, ale trzeba poczekać, aż lekko zdrewnieją młode przyrosty. Obecne się nie nadają.

Resztki magnoli tylko tyle się ostało



I hakonki na drugiej stronie ogrodu

zammówiłam kalinę wonna nana - miała być sadzonka 40-60 zm przyszło 10cm nie powiem rozczarowałam się bardzo, odsyłać nie bedę bo koszty wysyłki znowu ponosić mi sie nei uśmiecha, szybko rośnie ta kalina vczy powoli?
derenie Annys winter orange no mogą być listeczki mają urocze

witam
Mam ogromną prośbę żeby rzucić okiem na moją świeżo powstającą rabatę z boku domu i doradzić czy to co do tej pory nasadziłam jest ok i co więcej mogę tam nasadzić żeby to jakoś ze sobą grało.
Przy samym płocie mam 6 tawuł, które zostały przesadzone z innej rabaty więc dobrze by było coś do nich dopasować. Przed nimi chciałabym 3 drzewa na pniu o koronie kulistej i tu myślałam o Wierzbie Osobliwej albo Platanie. Czy to dobry wybór? Ew co innego byście doradzili? Ma być nie za duże drzewo - samoobsługowe Później jakieś niższe trawy i przed nimi cos kolorowego ale na konkretne nasadzenia nie mam pomysłu

Proszę o jakieś podpowiedzi

mirkaka napisał(a)

Ogród u córki jakby z ogrodowiska Pięknie tulipany rosną, mają przepiękne kolory
Lilia Gobasiowa już u mnie wylazła i widać że znów będzie zlistwiona.
Basiu, nasionka pomarańczowej rudbeki które dostałam kiedyś od ciebie wysiałam i pięknie mi wzeszły i rosną
Te na rabacie po dwóch latach nie odbiły, na szczęście zebrałam nasinka. Oby nigdy mi ta rudbekia nie wyginęła, obym zawsze mogła z niej zebrać nasionka, jest przepiękna Dziękuję Ci za nie

Chciałabym ,taki ogrodowiskowy...ale musze tak delikatnie nie mogę za mocno ingerować ..corka ma swoje wizje a jest jeszcze i zięć

[

Anda napisał(a)

Basiu, pozdrawiam, tulipany śliczne

Ewo dziękuję.

Dużo tu Twojej zasługi...ale to już innym razem napiszę.
Jestem mało czasowa .Jak wnuczka pod opieką rodziców to ja czasu poświęcam
Mamie

Kóleczko jest teraz trzeba go wkomponować w rabaty

ściąganie darni jakoś idzie został kawałek który mam nadzieję ida mi się dzisiaj ogarnąć, roślinki małe ledwo się zbierają mam nadzieję że do lata i im się to uda

Joku napisał(a)

Zapowiada się całkiem ładny ogród. Albo już jest bo widzę kilka rabat i trawnik.
Pozdrawiam Basiu.

Mam taka nadzieję,że uda nam się coś ładnego stworzyć

rok temu wyglądało to tak

Basilikum napisał(a)

Basiu ladniu juz u Corki fajnie, ze mozesz troche jej pomoc
no i iesze sie zawsze jak widze wisy na Twoim watku. Nie zapomnij, ze mytu na Ciebie czekamy.

Izo pomagam ile mogę , Justyna wrócila do pracy, mam wnuczkę pod swoja opieką ,od czasu do czasu obiadek ugotuję dla wszystkich ,wnusia ma 4,5 roku to i edukacją przedszkolną muszę się zająć...i tak czas leci.Układam sobie życie po malutku

widok z kuchennego okna