We Wrocławiu wszędzie są te róże, w donicach też, niższych niż twoje i praktycznie bez opieki. Z nimi nie ma pracy, cały rok kwitna i same się czyszczą.
Wiosną szybko ruszają.
Hakonki, jak im podpasuje, rosną ogromne, moje niektóre mają 1-3m średnicy.
tu foto w sezonie, potem usunę
W Bstoku tez rosną w kilku miejscach łany okrywówek ale u nas kładą na to stroisz (ja nie kładę - ale ja mam maly osloniety ogrod a na rondach z rozami wygwizdowo ).
Hakony i mnie rosną bardzo dobrze ale nie w donicach - w gruncie je uwielbiam i rozmnazam. W donicach nie chcą mi rosnac, mimo ze przygotowalam im podloze jak nalezy. Moze za szybko przesycha latem.
Milka ,
Od 2 dni tylko czytam o różach okrywowych
trochę mnie wkręciłaś
I szczerze mówiąc podobają mi się i to bardzo
Tylko , że nie w tych donicach betonowych a tych na przodzie co teraz są dekoracje świąteczne
Znalazłam już odmianę , która mi się bardzo podoba
to RÓŻA GRANNY
Znasz może taką różę ?
Ciekawe jakby się spisała ?
A zimą mogę taką różę w donicy zadołować w razie potrzeby
Hakonki ,
fajne , muszę pomysleć nad miejscem ,
A jeszcze jakby mi urosła taka dużo to było idealnie ,
i oczywiście jeszcze jeśli szybko startuje ...
.... zdjęcię fajne ,
jeśli nie musisz nie usuwaj ,
Ula , Jak wspomniałam wcześniej ,
trochę już poczytałam o różach okrywowych ,
i chyba się skuszę ,
Ale do innych donic ,
Tych powyżej na fotce ,
Tylko czy dadzą sobie radę jak podleje 1 raz na tydzień ???
A na HAKONKI mam już plan ,
I nie do donic tylko na rabatę z kaliną ,
Myślę ,że będzie pasowałam
Tylko to jest miejsce bardzo słoneczne ,
w zasadzie patelnia ,
czy ta trawka sobie poradzi ???
Hakonki, zwłaszcza ta zwykłą zielona radzą sobie na słońcu ale sporo wilgoci im potrzeba, szczególnie młodym roślinom. Nie wiem czy dasz radę im zapewnić takie warunki jeśli weekendowo jesteś na działce. Róże w donicach też. Podlanie raz w tygodniu w czasie upałów raczej nie wystarczy.