W pojemnikach mogą wymarzać, w gruncie na zimę kopczykuję korą, wiosną podlewam roztworem nadmanganianu potasu i czosnku, nawozu nie za dużo Yara mila complex i rosną, dwa sezony na ukorzenianie im schodzi potem lecą w górę. ważne, głowa w słońcu, nogi do cienia( w sensie liście i korzenie)
Po burzy mózgów i po wątkach naszych ogrodników i ogrodniczek
( prawie jednogłośnie opinia była jedna ) rezygnuje z altanki ,
Postawie pawilon ,
oto co mnie przekonało :
jest tani ,
w razie potrzeby można złożyć na zimę ,
i co najważniejsze nie stworze z niego graciarni ( a to powtarzało się we wszystkich opiniach )
I co wy na to ?
Ps . tak mi się podoba nowy pomysł ,
Ze muszę na tyle działki , wszytko zmienić
Aniu, ja mam dosyć dużo powojników i muszę Ci powiedzieć, że ten rok był dla nich nie za dobry. Było bardzo sucho. Tak mi się wydaje.
Moje powojniki gdy były młode to kwitły dużymi kwiatami a w tym roku kwiaty były dużo, dużo mniejsze. Zapytałam o to zmniejszenie kwiatów u powojników panią z e-clematis.pl. Odpowiedziała mi, że powojniki moje już rozrosły się w korzenie dosyć głęboko ( mają dopiero około 3 lat) i że prawdopodobnie miały za sucho i dlatego takie małe kwiaty miały. Na moje stwierdzenie, że podlewałam je raz na tydzień ale obficie tzn wąż pod każdy na około 10-15 minut, pani z e-clematis napisała, że w upały to 1 wiadro wody codziennie pod każdy powojnik.
Więc może i u Ciebie ten powojnik miał trochę za sucho i dlatego mniejsze kwiaty były niż powinny być u danej odmiany.
W przyszłym roku zamierzam się poprawić z tym podlewaniem. Tylko, że ja mam ich chyba z 80-90 sztuk. Aż muszę któregoś dnia policzyć. Bo są za płotem, przy ulicy i od frontu na płocie i na obeliskach i przy schodach na kratkach i z tyłu od północy też. Ileż to wody potrzeba? Jejku. Ja sadzę w jeden dołek po 2 sztuki z tej samej odmiany dlatego u mnie tak ich dużo. Ale jest wrażenie obfitości w kwitnieniu a w rzeczywistości to 2 sztuki kwitną a nie jedna. Takie oszustwo. Wydaje mi się, że pan Marczyński nawet zalecał takie sadzenie.
Aniu, poczytaj na stronie e-clematis o grupach powojników. Tam wszystko napisane jest. Bo są wielkokwiatowe wcześnie kwitnące, wielkokwiatowe póżnokwitnące, włoskie(viticella), bylinowe ( które nie czepiają się podpór, płożą się lub trzeba je przywiązywać) i wiele wiele innych grup powojników. Różne grupy trzeba różnie ciąć np bylinowe nisko ok 10 cm od ziemi, póżnokwitnące i włoskie około 40-50 cm od ziemi a wcześnie kwitnące około 150 cm od ziemi. Tam wszystko możesz przeczytać. To fajne zródło wiedzy o powojnikach. To, to samo chyba co "Żródło dobrych pnączy".
A w donicach może i będą rosły, u Grażynki rosną jak widać pięknie. Ja mam tylko w gruncie. Styropian na pewno im pomoże w dobrym przezimowaniu a także zapobiegnie nagrzewaniu się donicy w upały. Powojniki podobno lubią mieć w nóżki chłodno.
U mnie z lata jakieś zdjęcia pewnie są z powojnikami. Poszukam.
A jaki kolory byś chciała? Może jakieś odmiany doradzę?
Aniu, mam dobrą radę, jeśli posadzisz powojniki do ocieplonych donic: zrób to, pogroź im, że mają rosnąć i kwitnąć, a potem przestań się nimi martwić
Ja tymi moimi wcale się nie przejmuję i rosną
A z moich obserwacji wynika, że jak mi zależy na roślinach, to one kiepsko rośną.
Udaję więc, że mam je gdzieś i wtedy jest dobrze