Ja w tym roku oożegnałam się zmoją glicynią. Wkurzało mnie to ciągłe cięcie. Miałam właśnie wyprowadzoną na drzewko i by utrzymać ją w ryzach cięcie musiałam przeprowadzać dużo częściej, trzy, cztery czasem i pięć razy w roku. Kwitła jak głupia. W sumie nie żałuję, że ją wywaliłam. Jeśli ma być u ciebie przy tej wiacie musi mieć baaaardzo solidne podpory. Grube, mocno wbetonowane w podłoże i zazbrojone. Ona potrafi wywalić swoim uściskiem potężne podpory

Aniu to poszalejesz szpaler jeżówek różnokolorowych będziesz najczęściej cykać i zamieszczać na forum
Zobaczysz

Aniu już są no łał ..to się ta nasza poczta polska spisała

Aniu nasionek dużo więc możesz sobie troszkę sypnąć teraz do ogrodu..tak eksperymentalnie zobaczysz jak będzie u nich z kwitnieniem

... oj , 2 razy nie musisz mnie nakłaniać ,
jeszcze dzisiaj tak zrobię

... ale się cieszę

Irena Ci juz odpisała, podzielam jej zdanie, jest o wiele wiecej innych ciekawych kwitnących i mniej inwazyjnych i mniej pracochłonnych chociażby pnąca hortensja zero pracy praktycznie a kwitnie bardzo długo czy powojniki.
Pozdrawiam