Persymona
09:03, 18 wrz 2019

Dołączył: 18 wrz 2019
Posty: 18
Dzień dobry, drodzy Forumowicze 
Od kilku miesięcy czytam forum i przeglądam Wasze piękne galerie, teraz czas się przywitać i zacząć działać.
Niedawno kupiliśmy dom na wsi. Wokół domu jest nieduży ogródek pełny kwiatów jednorocznych oraz obsadzony roślinami wieloletnimi. Poniżej załączam plan tych drugich (te pierwsze już przekwitnięte powoli karczuję, aby chociaż wysiać trochę trawy, bo teraz tylko klepisko i chwasty). Ogródek był dość gęsto porośnięty kwiatkami i prezentował się w lecie okazale, choć dla mnie zbyt pstrokato. Nie jestem żadnym ogrodnikiem, nigdy nic nie sadziłam w ziemi, pracuję na etacie, a opieka nad ogródkiem spadła na mnie
Wspólnie z mężem stwierdziliśmy, że ogródek w obecnej formie to za wysokie progi na moje nogi i czas na modernizację tak, aby uzyskać schludny, skromniejszy ogródek nie wymagający zbyt wiele pracy. Na start mocno poglądowy schemacik:
Warunki mamy następujące:
a) ogród od strony południowej (południe tam, gdzie ulica),
b) ziemia gliniasta, prawdopdoobnie poprzednia właścicielka dodała do niej trochę piasku/żwirku, pH ok. 6,8-7 (tak wskazuje amatorski miernik),
c) sucho - ale jest możliwość podlewania (najchętniej założyłabym linię kroplującą),
d) wymiary do zagospodarowania: szerokość od strony ulicy do planowanej ścieżki - ok. 2,4m do 3,4m, długość płotu od ulicy ok. 16m, szerokość od żywopłotu z bukszpanu do ścieżki ok. 4 do 5m. Jak widzicie - malutko,
e) otoczenie: płot od strony ulicy czarny, kuty w stylu klasycznym, elewacja domu biała, dach czerwony; dom jest na wsi i chciałabym, aby ogród pasował do wiejskich klimatów
Nasz wstępny plan jest taki:
a) zrobić opaskę wokół domu i ścieżkę przy obu ścianach. Teraz jest klepisko a po deszczu - błoto
b) iść w stronę roślin wieloletnich, ozdobnych, odbornych na błędy początkujących,
c) wysiać trawę, ponieważ goła ziemia wokół roślin, zamieniająca się w błoto i szybko porastająca chwastami, to nie jest szczyt naszych marzeń.
I tu zaczyna się zabawa
Jak widzicie rośliny wieloletnie są posadzone tam, gdzie akurat było miejsce
Jest dużo róż, które całkiem ładnie kwitły w tym roku. Problem w tym, że niecierpię kłujących roślin, i teraz mam zagwozdkę, czy tych róż nie wykopać i oddać w kochające ręce. Zwłaszcza, że gołe, smutne gałęzie do ponad połowy ich wysokości wyglądają okropnie (takie "badyle", jak mówi mąż). Podobnie z jukami - poza rzędem po lewej stronie, reszta posadzona jest na chybił-trafił i raczej zostanie usunięta.
Marzy mi się zielony, pachnący i kwitnący ogródek, który będzie dobrze wyglądał od ulicy jak i od wewnątrz. Podoba mi się wiele roślin (hortensje, lawenda, szałwia, bodziszki, tulipany, hiacynty, piwonie, dalie, żurawki, hosty, czosnki, lilaki, jaśminowce, rośliny o kwiatach w kolorze fioletu, różu, niebieskiego, kremu, bieli itd.), ale nie umiem ich zestawić i dobrać do naszych warunków, nie mamy funduszy, aby wywieźć podłoże i nawieźć kilka wywrotek dobrej ziemi.
To, co na pewno zostawimy to: pas juk przy trzmielinie Fortune'a (variegata) po lewej stronie schematu, żywopłot z bukszpanu, róża pnąca (białe kwiaty) i trzmielina w rogu po prawej stronie. Zostawimy clematisy. Raczej zostaną też piwonie (kolorów nie znam) i duża połać lawendy w lewej części ogrodu (posadziłam za nią fioletowe czosnki ozdobne i olbrzymie). Mam jeszcze kilka dalii (wysoka z bodrowymi kwiatami, dwie czy trzy średnio wysokie z brzoskwiniowymi kwiatami z różowym środkiem), ale nie nanosiłam ich na schemat, ponieważ i tak trzeba wykopac karpy na zimę
Proszę, doradźcie, co możemy tu podziałać. Od razu może uprzedzę, że odpadają nowoczesne ogródki np. żwirowe czy pełne iglaków, nie podobają nam się ani nie pasują do wiejskiego otoczenia.
Załączam także zdjęcia ogródka:
ogródek wzdłuż ulicy w trakcie usuwania jednorocznych roślin (prawa i lewa strona):
lewy róg przy bukszpanie (zdjęcie nieco starsze, wykonane z ulicy):
Pozdrawiam!

Od kilku miesięcy czytam forum i przeglądam Wasze piękne galerie, teraz czas się przywitać i zacząć działać.
Niedawno kupiliśmy dom na wsi. Wokół domu jest nieduży ogródek pełny kwiatów jednorocznych oraz obsadzony roślinami wieloletnimi. Poniżej załączam plan tych drugich (te pierwsze już przekwitnięte powoli karczuję, aby chociaż wysiać trochę trawy, bo teraz tylko klepisko i chwasty). Ogródek był dość gęsto porośnięty kwiatkami i prezentował się w lecie okazale, choć dla mnie zbyt pstrokato. Nie jestem żadnym ogrodnikiem, nigdy nic nie sadziłam w ziemi, pracuję na etacie, a opieka nad ogródkiem spadła na mnie


Warunki mamy następujące:
a) ogród od strony południowej (południe tam, gdzie ulica),
b) ziemia gliniasta, prawdopdoobnie poprzednia właścicielka dodała do niej trochę piasku/żwirku, pH ok. 6,8-7 (tak wskazuje amatorski miernik),
c) sucho - ale jest możliwość podlewania (najchętniej założyłabym linię kroplującą),
d) wymiary do zagospodarowania: szerokość od strony ulicy do planowanej ścieżki - ok. 2,4m do 3,4m, długość płotu od ulicy ok. 16m, szerokość od żywopłotu z bukszpanu do ścieżki ok. 4 do 5m. Jak widzicie - malutko,
e) otoczenie: płot od strony ulicy czarny, kuty w stylu klasycznym, elewacja domu biała, dach czerwony; dom jest na wsi i chciałabym, aby ogród pasował do wiejskich klimatów

Nasz wstępny plan jest taki:
a) zrobić opaskę wokół domu i ścieżkę przy obu ścianach. Teraz jest klepisko a po deszczu - błoto

b) iść w stronę roślin wieloletnich, ozdobnych, odbornych na błędy początkujących,
c) wysiać trawę, ponieważ goła ziemia wokół roślin, zamieniająca się w błoto i szybko porastająca chwastami, to nie jest szczyt naszych marzeń.
I tu zaczyna się zabawa


Marzy mi się zielony, pachnący i kwitnący ogródek, który będzie dobrze wyglądał od ulicy jak i od wewnątrz. Podoba mi się wiele roślin (hortensje, lawenda, szałwia, bodziszki, tulipany, hiacynty, piwonie, dalie, żurawki, hosty, czosnki, lilaki, jaśminowce, rośliny o kwiatach w kolorze fioletu, różu, niebieskiego, kremu, bieli itd.), ale nie umiem ich zestawić i dobrać do naszych warunków, nie mamy funduszy, aby wywieźć podłoże i nawieźć kilka wywrotek dobrej ziemi.
To, co na pewno zostawimy to: pas juk przy trzmielinie Fortune'a (variegata) po lewej stronie schematu, żywopłot z bukszpanu, róża pnąca (białe kwiaty) i trzmielina w rogu po prawej stronie. Zostawimy clematisy. Raczej zostaną też piwonie (kolorów nie znam) i duża połać lawendy w lewej części ogrodu (posadziłam za nią fioletowe czosnki ozdobne i olbrzymie). Mam jeszcze kilka dalii (wysoka z bodrowymi kwiatami, dwie czy trzy średnio wysokie z brzoskwiniowymi kwiatami z różowym środkiem), ale nie nanosiłam ich na schemat, ponieważ i tak trzeba wykopac karpy na zimę

Proszę, doradźcie, co możemy tu podziałać. Od razu może uprzedzę, że odpadają nowoczesne ogródki np. żwirowe czy pełne iglaków, nie podobają nam się ani nie pasują do wiejskiego otoczenia.
Załączam także zdjęcia ogródka:
ogródek wzdłuż ulicy w trakcie usuwania jednorocznych roślin (prawa i lewa strona):


lewy róg przy bukszpanie (zdjęcie nieco starsze, wykonane z ulicy):

Pozdrawiam!
____________________
Pozdrawiam :-)
Pozdrawiam :-)