Alicjo, ten rok dla roślin nie jest łaskawy. U mnie dni słonecznych jest mało, więcej pochmurnych i deszczowych. Ani irysy, ani piwonie, a teraz róże nie pokazały swojego piękna. To tylko na zdjęciach wygląda jako tako
Jolu, to nie jest łatwy rok dla roślin. Ja moje róże pryskałam tym preparatem dwa w jednym. Póki co są zdrowe. Róże Lichfild Angel mam przy podporze, ma raczej wiotkie pędy. Kwiaty są nasiąknięte deszczem i u większości róż zwisają w dół
Ja już nie kupuję nowych róż ( takie mam postanowienie), ale jak to w życiu bywa, postanowienia są po to żeby je zmieniać U mnie nie wszystkie irysy syberyjskie pokazały kwiaty. Oczywiście są też pomyłki
Ja wciąż czekam na lepszą pogodę. Póki co słaby ten spektakl.
Mirusiu, kotek ma nowy domek. Wzięła go moja koleżanka z pracy i jestem pewna, że będzie mu tam bardzo dobrze. Koleżanka to bardzo dobry człowiek. Wszyscy płakaliśmy jak odjeżdżał. Pocieszające jest to, że możemy go odwiedzać. Niestety nasze koty go nie tolerowały i mu dokuczały, poobrażały się .