Grasowała, zbierałam ją w miarę możliwości na bieżąco, ale w kilku miejscach były już larwy na liściach, zapomniałam poddać miętę ona nie lubi zapachu mięty
Gdzieś wyczytałam, że one nie lubią zapachu mięty i zerwałam na próbę jeden listek mięty pogniotłam go i położyłam obok poskrzypka i zwiał dosłownie zmienił kierunek swojej drogi powtykałm wtedy kilka listków mięty w liście lili, ale pewnie oprysk z naparu też byłby dobry , chociaż zawsze mam w planach taki zrobić i gdzieś mi to ucieka