Muszę poprawić projekt.... Wkradł się chochlik..

Krzewuszka do duży krzew. U mnie ma 2 m wysokości i metr szerokości. Nie nadaje się na przód rabaty. W ogóle nie widzę jej na takiej niewielkiej rabacie.

Nie wiem co to jest OCTAMPHUS. Jak wrzuciłam to w google to mi wyskoczyła jakaś ośmiornica.

Weź też pod uwagę, że magnolie nie lubią grzebania w korzeniach. Nie sadziłabym nic bezpośrednio pod nią.

Jeśli to jest słoneczne miejsce to ja wykorzystałabym tu przede wszystkim lawendę.

Osobiście nie przepadam za symetrycznymi nasadzeniami. Danusia naszkicowała ci tą rabatę. Nie chcesz skorzystać z jej projektu?

Hej... Chciałabym skorzystać z projektu Danusi... Nie wiem natomiast jakie rośliny mogę tam dać... Chciałam wykorzystać to co tam już mam.. A więc 2 azalie... Pieris.. I ostamphus.. Poniżej zdjęcia... Źle też napisałam nazwę miała być trawa Kostrzewa..

Może dać z lewej strony 3 berberysy - na zdjęciu fioletowe kulki. Z tyłu pociągnąć łukiem lawendę - ten żółty pasek. Z przodu łukiem kostrzewę i może po prawej stronie pieris albo azalia.

Ale trzeba sprawdzić jakie wymagania co do nasłonecznienia i gleby mają pieris i azalia. Azalia chyba lubi kwaśno.

Resztę nasadzeń można uzupełnić potem, ale nie wciskałabym tu na siłę wszystkiego co masz, tylko popatrzyła co by tu pasowało i dobrze się czuło.

Haniu... Tak też myślałam... Żeby dokupić berberysy i dać jak fioletowe kulki.. Z tyłu lawendę to też rozrysowałam... No i te dwie azalie.. Mam jeszcze inne azalie więc może dorzucić i zrobić koło siebie...azalie kwaśna ziemia... Ale może ten ostamphus zostawię bo lewej.. On jest zimozielone jak pieris...

Byłam u ciebie w ogrodzie... Marzenie

Cokolwiek nie zrobisz należy liczyć się z możliwością przesadzania w przyszłości . Mało komu (może Danusi) udaje się zaprojektować ogród i od razu posadzić wszystko w docelowe miejsce. Poczytaj na wątkach jak dziewczyny przesadzają/dosadzają, żeby wygląd rabaty zadowolił właścicielkę .

U mnie było to samo, ja nie boję się eksperymentować w dążeniu do osiągnięcia mojego ideału. Ale w tym roku to już chyba prawie skończyłam przesadzanie .

Haniu.. Chodzę po wątkach... Oglądam...czytam...tak oczywiście zdaje sobie sprawę z tego przesadzania.

Dziewczyny kolejny etap zakończyłam.. Szmata zerwana.. 5 ton ziemi rozplantowane..

BRAWO!!! Ziemia odetchnęła z ulgą. Czy na dwóch pierwszych zdjęciach widać korzenie na wierzchu? Trochę potrwa, zanim rośliny się zregenerują i do ziemi wróci życie, ale teraz już wszystko jest na dobrej drodze.

Haniu.. Tak to korzenie... I na wielu innych też... Ledwo żyję z mężem... Jak odetche to trochę przekopie żeby z ruszyć tą starą ziemię z nową...