Sanka, witaj u mnie Wysłałam pw.

Jutro jestem umówiona z prezesem spółdzielni rolniczej, ma obejrzeć swoją pszenicę I zdecydować co z nią dalej. Umówieni jesteśmy też na korytowanie drogi dojazdowej. Jak już będzie można do działki dojechać będzie dużo łatwiej. Sąsiadka z działki obok mówiła, że jak geodeta wyznaczył im punkty granicy działki, to jak kopali w tych miejscach były tam kamienie, więc będę próbowała u siebie wykopać w miejscu gdzie najprawdopodobniej są. Przynajmniej na geodecie zaoszczędzimy. Cieszy mnie to, że coś się zaczyna dziać.

Witaj Kasiu
Fajny teren pod ogród jest już Wasz... gratuluję
Zobacz u mnie początki wszystko opisałam, dużo z nas
tutaj zaczynało od ugoru trzymaj się planu i nic na szybko.
Wszystko sobie przemyślcie i nanieście na papier.
Tak jak Gosia/Gosiulak zaoraj, wybierz ręcznie chwast, posiej poplon, zaoraj
drugi raz, wysiej trawnik prawdziwy, a potem będziesz rzeźbić rabaty, zawsze możesz sobie zostawić taki kawałek trawnika
bez koszenia w formie łąki i wysiewać polne kwiatki
Powodzenia

Agatko, biorę się za oglądanie, każdy taki wątek daje mi siłę do działania!

Kasiu witam sie na twoim watku i czekam na rozwoj wydarzeń. Poproszę o namiary na priva na wiaderka i cały osprzęt.:0)
Ciekawa też jestem twoich doświadczeń. Po jakim czasie kompost będzie gotowy i kiedy będzie można zbierać odciek do podlewania kwiatów.

Napiszę tutaj, na popularnym portalu aukcyjnym poszukaj wpisując Pojemniki do kompostowania odpadów - Organko
Dam znać jak już uzbieram całe wiaderko odpadków

Kasia,
Grykę będziesz siać z ręki?
Później to jakoś przysypujesz czy zostawiasz nasiona na wierzchu?

Z ręki, potem chyba troszkę przegrabię.

Byliśmy dziś na działce z dzieciakami. Udało nam się znaleźć wszystkie wkopane kamienie graniczne!!! Ale się cieszę, kilka stów do przodu. Wczoraj udało się dogadać z rolnikiem co to wysiał prszenicę na części naszej działki. Poniedziałek lub wtorek podjedzie z kultywatorem.
Siałyśmy z córcią warzywa, może i nic z tego nie będzie, ale radochy miała masę. Trochę starałam się wygrabić perzu, ale na pewno masa kłączy została jeszcze. Sysyfowa praca. Ale tam gdzie warzywa trochę się udało. Ciekawe czy chociaż jedna marchewka wyrośnie
Droga też z grubsza uzgodniona.

Kasia rzodkiewke wysialas? Ona szybko wschodzi zawsze to taki motywator