Alicjo, ja tak jak Dorota zachwycam się widokami cienistej rabaty, zakątek przy altance przecudny, klimatyczny, uwielbiam te leśne klimaty u Ciebie. Bez sowy, ale pewnie to kwestia czasu próbowałaś powiesić kosz wiklinowy?
Zakątek cienisty pod świerkiem przepiękny, u Was więcej deszczu niż na północy, u mnie pod świerkami niewiele roślin sobie radzi.
Placyk z ciekawie ułożoną posadzką bardzo mi się spodobał W upalne dni taki zakątek bardzo potrzebny
Marta! Ninka bardzo lubi ciepełko.
Krzewuszkom co parę lat wycinam starsze pędy, żeby się odmłodziły, nie wszystkie naraz, w jednym roku trochę, w następnym trochę, przynajmniej staram się tak robić, a różnie to wychodzi. Gdyby nie to byłyby wyższe, przynajmniej niektóre odmiany, nie wszystkie rosną takie duże, u mnie tak to zaobserwowałam.
Miło mi, że podoba Ci się staw.
Asiu! Krzewuszki w tym roku ładnie kwitną. Orliki też polubiłam dopiero parę lat temu, wcześniej mi się nie podobały.
Bzy posadź koniecznie, są właściwie bezobsługowe, nie chorują, pachną i ładnie wyglądają, same plusy.
Kicia dziękuje.
Ewa! Bardzo dziękuję za pochwały. Też bardzo lubię irysy syberyjskie, dobrze u mnie rosną, w odróżnieniu od tych dużych. Cała działka to 30 arów. U nas teren jest bardzo niski i zawsze był tu niewielki stawek i rów, który odprowadzał wodę opadową, a my go trochę pogłębiliśmy i powiększyliśmy. Hosty odwiedzam prawie codziennie i szukam, ale niektóre mają już dziurki (tych nie fotografuję, hi, hi).
Pozdrawiam!