Ten niebieski floks bardzo ładny, takiego koloru jeszcze nie spotkałam lubię floksy, też mam je u siebie i ostatnio stwierdziłam, że są niezawodne ja swoje na początku sezonu tak co drugi, przycięłam czubek, tym sposobem wydłużyłam ich kwitnienie taki patent sobie znalazłam w tym roku
Alicjo, floksy niezawodne. Kiedyś uznawałam je za „staroświeckie”, z ogródka Babci (nie przepadałam za tym miejscem, panowały tam same zakazy), teraz sama zrobilam się trochę „staroświecka” i posadziłam moje pierwsze floksy przywiezione od Danusi z ogrodu Ale tak serio, to podział na „nowoczesny” i „staroświecki” nie ma racji bytu. W ogrodzie sprawdzone rośliny będą zawsze potrzebne i uwielbiane Twoje floksy zachwycają.
Basiu! Też lubię floksy, ładne, pachnące, bezproblemowe, same plusy.
Ten floks, o którym piszesz nie jest niebieski, kolor jest trochę przekłamany, kolor jest bardziej fioletowy.
Dobry sposób na przedłużenie kwitnienia floksów, można dłużej cieszyć się ich kwiatami.
Marta! Tak, masz rację, floksy są niezawodne, piękne, kolorowe i pachnące.
Też kiedyś uznawałam je za staroświeckie, nie lubiłam ich, podobnie zresztą, jak orlików. Na szczęście upodobania się zmieniają.
Też myślę, że nie można dzielić roślin na nowoczesne i staroświeckie, ale jednak w ogrodach też mody się zmieniają. Na przykład hortensje wróciły do łask kilka lat temu, wcześniej były trochę zapomniane. Najlepiej kierować się swoimi upodobaniami.
Alicja i ja się dołączam do zachwytów nad twoimi floksami.
Miałam bardzo długo jednego białego floksa obecnie duża Kępa. Trzeba wiosna rozsadzić. Każdego roku dokupuje po jednym floksie i już co nieco się uzbierało. Nie pokazuje bo moje łapią mączniaka mają omaczone liście.
W sobotę je opryskalam citroseptem, cynamonem z mydłem potasowym i woda. Ciekawe czy zadzisła i mam trochę mieszane uczucia do nich.
Ten rok jest wyjątkowy odnośnie różnej zarazy bo ciepło i deszczowo więc grzyby się rozsiewają na potęgę. Komary też.
Odnośnie hortensji są piękne zawsze mi się podobały. Od kiedy weszły na rynek bukietowe które są nie kłopotliwe królują w każdym ogrodzie.
Ogrodowe jednak nie wszędzie kwitną np u mnie. Musi być wiosna bez przymrozków aby pąki nie zmarzły i wtedy zakwitną.
Myślę, że nie zostały zapomniane tylko to niezakwitanie ludzi zniechęciło do kupowania ogrodowych. Trzeba mieć w ogrodzie nadzwyczajne warunki aby ogrodowe pięknie kwitły. ja się cieszę że moje bukietowe tak ładnie kwitną, ogrodowa nie ma ani jednego kwiatu. W przyszłym roku obsadze więcej terenu bo są piękne i nie angażujące oprócz przycięcia wiosna.
Elu! Dziękuję. A białe floksy lubię najbardziej.
Moje jakoś się trzymają, nie chorują.
Hortensje bardzo mi się podobają i masz rację, bukietowe są niezawodne, co prawda, mniej kolorów, ale urodą nie ustępują ogrodowym, potrafią zachwycić.
Moje ogrodowe w tym roku większość bez kwiatów, kilka ma po dwa, trzy kwiaty.
Pozdrawiam.
No super, bardzo ładnie zakwitł jak długo go masz, ja swoje sadziłam do donic wiosną, ale małe są i napewno mi szybko nie zakwitną ale chyba dałam za duże donice, dałam im większe donice, z myślą, że się w nich zagęszczą ale słabo narazie jest