My się zimy nie boimy
Igor to w tym koszyku jak beza ( za Ewą powtórzę) albo bita śmietana wygląda. Pychota.
Świetna ta fota z Igorem grudzień zaczęliśmy ,a u Ciebie jeszcze sporo kwiecia
To zdjęcie z kicią w koszyczku ...wymiata. My "swojemu" czarnuszkowi zrobilismy budkę ze styropianu, bo śpi na fotelu w patio, ale już nocami mrozi...Jest płochliwy, ale do miseczki przychodzi regularnie...
Kociaki to smieszne zwierzak zawsze coś wymodelują .Nigdy nie miałam kotków ale ostatnio dawały mi popalić ,mimo wszystko lubię na nie patrzeć i ogladać ich wyskoki. Pozdrawiam
U mnie śniegu jeszcze nie ma chociaż już grudzień, ale mróz w nocy jest, na szczęście niewielki.