Darcia! Z jednej strony mam białego powojnika, a z drugiej różową różę, podobno pachnącą, ale sadzone jesienią, więc nie wiem czego się spodziewać po zimie???
Witaj Alu. Widzę u Ciebie wiosenne kwiatki, krokusy pokazują kolorki, przebiśniegi pokazały swoje główki. U mnie tylko ranniki na razie pokazują, że wiosna idzie. I krzyki lecących gęsi słyszałam. Sporo trudu kosztuje obcinanie gałęzi na wysokościach. Ale, jak piszesz, przejaśni się w ogrodzie i na rabatach. A te zrębki z gałęzi posypiesz na rabatach, czy na razie będą leżakowały w zakamarku ogrodu? Dzisiaj oglądałam korę w małym zakładzie produkcyjnym. Pan ma kompostowaną, a za dwa tygodnie można będzie kupić niekompostowaną z drzew liściastych. Chyba kupię trochę jednej i więcej tej niekompostowanej. Posypię nią w iglakach. A kompostowaną wymieszam z moją gliniastą ziemią, jak będę sadziła byliny. W ogrodzie jeszcze nie działam. U mnie zimno i jeszcze bardzo mokro. Pozdrawiam serdecznie, Alicjo.
Beatko! Pierwsze kwiaty pojawiają się u mnie powoli, bardzo powoli, ale cieszą.
Cięcia u nas dużo, bo mamy sporo starych drzew, i zarosło wszystko dość mocno.
Zrębki też zawsze wykorzystujemy. Nadmiar leży i czeka na swoją kolej.
Prace ogrodowe u mnie idą powoli, bo pogoda nie dopisywała do tej pory i mokro w ogrodzie.
Pozdrawiam!