Ciekawa jestem co dalej będzie z patyczków hortensji, bo to, że wypuszczają listki nie znaczy wiele. Najważniejsze czy korzenie puszczą. W każdym razie trzymam kciuki za pomyślność
Lidka wykop rowek w ogrodzie gdzieś w półcieniu blisko miejsca gdzie możesz zajrzeć co parę dni i podlać. I przenieś te patyki tam.
Ja tak próbowałam i ukorzenił się może jeden, reszta padła.
Za to w warzywniku powtykałam patyki i przyjęły się wszystkie
w domu jest za ciepło, wyciągną się liście a potem uschną...
Ja też jestem ciekawa. Mirela ma rację, pąki jeszcze nic nie znaczą. Moim zdaniem, za dużo patyków w jednym kubku. Lepiej w czymś większym i bliżej brzegu. Jak tak robiłam gęsto kiedyś, to niestety bez sukcesu.
Może u ciebie będzie inaczej
Wczoraj popracowałam. Przekładam zapas drewna do kominka w nowe miejsce bo w miejscu gdzie leży jest granica i będzie plot. Drewutni jeszcze brak
Mamy go na jakieś 10 lat palenia w kominku. Bo mąż lubi zapasy mieć.
Milunia,
licze się z Waszym zdaniem bo macie doświadczenie
i zrobię jak radzi Karola
powsadzam w zaciszny kątek ogrodu, będę podlewać i niech siedzą do jesieni.