A jak Twój nielubiany przyjaciel? Nadal robi wykopki?

Tak. Dostałam od Irenki z Miłkowa siewki 4 i tak rozmnażam . Posadziłam na bukowej. Tam wąsko mam i on mi pasuje swoją delikatnością.

I seslerię którą tam też mam od Helen z Hortensjowa. Duże ładne sadzonki też mocno podzieliłam i licze że w nowym sezonie bedzie juz ładna. Tak ją pokroilam że sie nie dokońca jeszcze pozbierała. Ale wszystkie sie przyjeły i mają kłoski.

Dalej nie wiem co robi za Mariolkę .

Lidziu z trzcinnika możesz zebrać nasiona i wiosną wysiać tak jak Stipę się wysiewa. Jak potrzebujesz więcej sadzonek to lepszy sposób a te zostaw niech grubieją.Ja swoje mam z nasion.

Tak a co????
Bo mam jeszcze Maryśke i Zośke i Zenusia. Pomoce domowe.

W kolejnosci zmywarka pralka i roobma.

Kosiarka samojezdna. Kosi codziennie. Odpadu nie ma.

Nie ma roboty z trawnikiem.
Co jakis czas tylko trzeba zwyklą przelecieć wokół przy obrzeżach.

Pomogłam mu sie wynieść i nornicom. Kupilam srodek na allego.
Wiem że wrócą byle nie prędko.

A, faktycznie - zapomniałam, że masz taki wynalazek .
Do mnie niedługo dotrze Zenuś .