Lidka, ja nie znam się na nawadnianiu. Nawet u siebie jeszcze nie mam na 100% rozplanowane. Ale skoro wołasz
Powiem Ci to samo co bratu, który chce trawnik 1,5-2 m w długim pasku za domem. A mianowicie ciężko to rozplanować na wąskich paskach. Dając same połówki koła koło siebie z lekkim zachodzeniem pól na siebie (wzdłuż jednej krawędzi), po przeciwnej stronie zostaną miejsca bez podlewania. Spróbuj sobie narysować w takim pasku 3 m. Zwiększanie średnicy by pomogło, by nie było pustych miejsc, jednak taki zraszacz w najdalej wysuniętym miejscu będzie Ci zraszał rabatę. A nie każda roślina to toleruje, mógłby pojawić się grzyb.
Proponuję zapytać fachowca. Według mnie w wąskich paskach zraszacze połówki koła (180 stopni), ułożone zygzakiem, raz po stronie istniejącej rabaty, raz przy brzegu nowej. W narożnikach tak jak jest, zraszacze ćwiartka koła (90 stopni).
Najlepiej wziąć papier w kratkę i cyrklem to narysować. Nieraz się wydaje, że będzie ok, a potem się koła nie schodzą. Sam się przekonałem rysując.