Współczuję. U mnie w tym roku było trochę lepiej ale i tak na piaskach wystarczą dwa tygodnie bez deszczu i już widać skutki braku wody
Hosty dobrze sobie radzą bez deszczu. Moim odkryciem z zeszłego roku jest też niezniszczalny bodziszek korzeniasty.
Edit
Tak sobie myślę, że ciężko jest planować ogród na piaskach. Zwykle ogrodnik wybiera rośliny zgodnie ze swoimi upodobaniami kolorystycznymi i stylem ogrodu a my studiujemy ciągle listy roślin odpornych na suszę i z tego próbujemy tworzyć ogród. Ach jakby to było fajnie nie musieć się ograniczać w wyborze
Jedni narzekaja na susze, inni na ciagle opady. Wiecie, ze u nas w sierpniu ładnej pogody bylo max 10 dni. W lipcu nawet mniej. I cały czas chmury i deszcz. U mnie ogrod bujny ale duzo roslin jest zagrzybionych i nawet nie kwitnie, bo słonca nie ma. W srode i piatek oberwania chmury, ciepły czwartek tego nie wynagrodzil. Sobota znowu cala deszczowa.
Ciesze sie ze jednak nie inwestowalismy w basen, bylaby wyrzucona forsa w bloto.
Nie wiem co Ci z ta gaurą nie pasuje, fajnie wyglada pod drzewami. Żołedzi tez mam multum i dziki za plotem, to niech jedza na zdrowie ale do ogrodu niech sie nie zblizaja.
To prawda - dwa tygodnie i już dramat…
Tego bodziszka muszę sobie obczaić, dziękuję za podpowiedź .
Bee, glina - gdy deszczu brak - tez potrafi dać w kość. I gdy deszczu zbyt dużo - również.
No ale taki żywot ogrodniczki - deszczu zawsze będzie za mało albo za dużo. Choć w przypadku piasku o „za dużo” nie ma raczej mowy .
No nie ma symetrii .
U nas nieustanne wypatrywanie deszczu. Dzisiaj chłodniej i pochmurno, u Ciebie pewnie zaraz byłby deszcz. U nas zero szans, żadna aplikacja nie pokazuje deszczu. I tak od wielu tygodni.
Gaura nie pasuje tu, ponieważ sąsiednie rabaty sa w skrajnie innym stylu. Ten miszmasz mnie razi i to właściwie od początku istnienia rabaty pod Pissardi. Czas na zmiany .
Jak nie pasuje to zmieniaj. Bodziszki korzeniaste mnie juz drażnia, usuwam i w kąty dzikie ogrodu przenosze. Znowu mi sie wyostrzyl wech a jak scinam te korzeniaste to ich zapach doprowadza mnie do mdlosci. Poza tm sa ok. poza balaganieniem ale to wszystkie bodziszki tak maja. Po scieciu ladniejsze. Sek w tym, ze śmierdziele z nich straszne z tych korzeniastych. Na dzikich czesciach sobie teraz zadarniaja powierzchnie a 2 razy w sezonie scinane sa przez lubego i podkaszarke
U mnie bardzo ladnie rosna bodziszki żalobne i takie podobne do Rozanne no i oczywiscie Cloud Nine wymiataja. W pierwszym sezonie kwitly nieco slabiej i mialam mieszane uczucia, w tym sesonie błekitne chmurki kwitły obficie i bardzo dlugo, po scieciu tlocza kolejne kwiaty.
Judith, ja bym z miłą chęcią Ci oddała wszystko co mokre spadło z nieba w tym sezonie.
Ty szukasz roślin odpornych na suszę, ja się zastanawiam czy są takie odporne na grzyba
U mnie dzisiaj padał porządny deszcz w jednej połowie miasta. Do mnie nie dotarł. Narzekałam na deszcze w lipcu. Sierpień to katastrofa. Wrzesień zapowiada się nie lepiej.
Chyba lepiej z tymi hostami. Zrobiło się symetrycznie